Ukraińcy ruszyli do kontrofensywy w Donbasie. Zełenski potwierdza
Ukraińska armia prowadzi kontrofensywę w rejonie Pokrowska i Dobropilla w obwodzie donieckim, gdzie wyzwoliła już 160 km kw terytorium oraz siedem miejscowości – poinformował prezydent Wołodymyr Zełenski, który pojawił się na linii frontu.
Zełenski spotkał się w czwartek z żołnierzami w Donbasie, którzy biorą udział w kontrofensywnej operacji w rejonie Dobropilla. "Rozmawiałem z obrońcami, podziękowałem im za osiągnięte wyniki i odznaczyłem ich państwowymi nagrodami. Odbyło się również sprawozdanie głównodowodzącego Ołeksandra Syrskiego dotyczące przebiegu operacji, ogólnej sytuacji na froncie i przyszłych planów" - poinformował.
Ukraińcy ruszyli do kontrofensywy
Zełenski przekazał, że ukraińscy żołnierze krok po kroku wyzwalają ziemię: od początku operacji już 160 kilometrów kwadratowych i siedem miejscowości, a ponad 170 kilometrów kwadratowych i dziewięć miejscowości zostało oczyszczonych z okupantów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie zaskoczeni pod Donieckiem. Moment ataku na konwój armii Putina
- Straty Rosjan od początku tej kontrofensywnej operacji, tylko w rejonie Pokrowska, tylko w ostatnich tygodniach, przekroczyły już 2500 osób, z czego ponad 1300 zostało zabitych. Niemal setkę najeźdźców udało się wziąć do niewoli - przekazał Zełenski.
Donbas pozostaje jednym z najważniejszych punktów wojny rosyjsko-ukraińskiej. Region ten ma ogromne znaczenie strategiczne, gospodarcze i symboliczne – zarówno dla Ukrainy, jak i dla Rosji. W ostatnich tygodniach o Donbasie ponownie głośno zrobiło się w kontekście walk o Pokrowsk, a także dyskusji o przyszłych negocjacjach pokojowych.
Strategiczne położenie i walki o Pokrowsk
Jak podkreśla "Euromaidan Press", rosyjskie wojska koncentrują wysiłki na zdobyciu Pokrowska, który jest uznawany za klucz do dalszego przełamania obrony Ukrainy w Donbasie. Kontrola nad tym miastem otworzyłaby drogę do kolejnych operacji ofensywnych i zwiększyła presję na ukraińskie linie obrony. Zdobycie Pokrowska mogłoby również wzmocnić pozycję Rosji w ewentualnych rozmowach pokojowych.
Jednak próby ataków na tym odcinku kosztują Rosjan ogromne straty – zarówno w sprzęcie, jak i w ludziach. Według danych przedstawianych przez stronę ukraińską, w samym tylko rejonie Pokrowska okupanci ponieśli tysiące strat w ostatnich tygodniach.
Donbas to jeden z najbogatszych przemysłowo regionów Ukrainy. Znajdują się tam złoża węgla, infrastruktura ciężkiego przemysłu oraz ważne węzły transportowe. Utrata kontroli nad Donbasem miałaby dla Ukrainy poważne konsekwencje gospodarcze i logistyczne.
Władimir Putin domaga się wycofania ukraińskich wojsk z Donbasu, o czym Kijów nie chce nawet słyszeć.