Ekshumacja kolejnej ofiary katastrofy w Smoleńsku. Syn chce wyjaśnienia sprawy
Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa w Kaliszu w nocy z poniedziałku na wtorek ekshumowano 46. ofiarę katastrofy smoleńskiej. Chodzi o grób Gabrieli Zych.
Syn zmarłej w katastrofie powiedział PAP, że zależy mu na wyjaśnieniu, kto został pochowany w grobie jego matki. – Chce wiedzieć, czy w grobie leży moja mam, czy czasem nie przychodzę na grób jakiejś innej osoby, która powinna spocząć w innym miejscu – powiedział Przemysław Zych. Dodał, że ekshumacji sprzeciwiała się jego siostra.
Jak informuje portal faktykaliskie.pl, ekshumację zabezpieczała Żandarmeria Wojskowa i policja, służby sanitarne i przedstawiciele Prokuratury Krajowej. Syn i córka Gabrieli Zych byli obecni przy ekshumacji. Sekcja zwłok zostanie przeprowadzona w Lublinie.
Gabriela Zych to była prezes kaliskiego Stowarzyszenia "Rodzina Katyńska" w Kaliszu.
Decyzja o ekshumacjach
W czerwcu 2016 r. Prokuratura Krajowa, która przejęła śledztwo smoleńskie od zlikwidowanej prokuratury wojskowej, poinformowała, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji wszystkich ofiar katastrofy.
Decyzję tę uzasadniano zarówno błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej, brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.
Zgodnie z planami prokuratury ekshumacje zakończą się w 2018 r.
Z informacji udzielonych we wrześniu przez zastępcę prokuratora generalnego Marka Pasionka wynika, że jedynie w 14 trumnach znajdowały się tylko i wyłącznie szczątki ofiar przypisane do trumny. W 13 przypadkach znaleziono też szczątki innych ofiar, a w ośmiu trumnach były ciała innych osób niż zakładano.
W sierpniu wdowa po Andrzeju Karwecie potwierdziła informacje, że w grobie jej męża znaleziono ciała ośmiu innych osób. Mariola Karweta ujawniła, że w trumnie znaleziono też dwa worki na śmieci i żółtą reklamówkę.