ŚwiatDziś wolne związki, jutro kazirodztwo i pedofilia

Dziś wolne związki, jutro kazirodztwo i pedofilia

Uznanie praw wolnych związków, także homoseksualnych, może w przyszłości doprowadzić do legalizacji kazirodztwa i pedofilii - te słowa arcybiskupa Angelo Bagnasco, nowego przewodniczącego konferencji Episkopatu Włoch wywołały prawdziwą burzę.

01.04.2007 | aktual.: 01.04.2007 21:09

Odnosząc się do przygotowanego przez rząd projektu ustawy o przyznaniu niektórych praw wolnym związkom, który w środę ostro skrytykowała w nocie Konferencja Episkopatu Włoch, arcybiskup Bagnasco powiedział, że tego typu ustawodawstwo zaciera różnice w rozróżnianiu dobra od zła.

Według nowego przewodniczącego Episkopatu, kryterium oceny staje się zdanie większości opinii publicznej, a to w jego opinii może prowadzić w przyszłości do dalszych wypaczeń.

Dlaczego sprzeciwiać się formom prawnie uznanym, a więc stworzyć alternatywy dla rodziny? Dlaczego miano by się potem sprzeciwić kazirodztwu, jak w Anglii, gdzie brat i siostra mają dzieci, żyją razem i kochają się? Dlaczego miano by się sprzeciwić partii pedofilów w Holandii, skoro istnieje zgoda obu stron? - pytał arcybiskup Bagnasco podczas spotkania z dziennikarzami w Genui.

Słowa kościelnego hierarchy, które część komentatorów uznała za porównanie wolnych związków do kazirodztwa i pedofilii, wywołały falę protestów.

Autorka ustawy o przyznaniu praw wolnym związkom, minister do spraw równouprawnienia Barbara Pollastrini oświadczyła: Opinie te ranią godność osób i ich życie. To porównanie groźne, bezmyślne, obraźliwe dla milionów ludzi - powiedział inny minister w centrolewicowym rządzie Alfonso Pecoraro Scanio.

Środowiska homoseksualistów zażądały zaś przeprosin od arcybiskupa Bagnasco.

Polemika była tak gorąca - relacjonuje prasa - że w sobotę wieczorem Konferencja Episkopatu Włoch wyjaśniła w wydanej nocie, że słowa jej przewodniczącego zostały "źle zinterpretowane" i że w żadnym razie nie porównał on wolnych związków do kazirodztwa i pedofilii.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
włochykościółspołeczeństwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)