Starli się w PiS o Trumpa. Poszli z papierami do Kaczyńskiego [KULISY]

W PiS trwa spór co do przyczyn zwycięstwa Donalda Trumpa. W partii zderzają się dwie narracje. Frakcje starają się przekonać do swoich argumentów Jarosława Kaczyńskiego. Tak wykuwa się strategia na wybory prezydenckie w 2025 roku.

Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński i Przemysław CzarnekMateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński i Przemysław Czarnek
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Tadeusz Koniarz/REPORTER
Michał Wróblewski

Mateusz Morawiecki i związani z nim politycy będą przekonywać prezesa PiS, że kluczem do zwycięstwa w kolejnych wyborach w Polsce nie będzie walka z gender czy "ideologią LGBT", ale nacisk na przekaz o kosztach życia, mówienie o gospodarce czy skutkach tzw. zielonej transformacji. - Trump miał precyzyjny przekaz do konkretnych grup i dzięki temu wygrał - twierdzi jeden z rozmówców WP.

Stronnicy byłego premiera - a także on sam - podkreślają, że Trump wygrał dlatego, że mówił o potrzebach "zwykłego Amerykanina". A dla niego ważny jest portfel, to, jak mu się żyje na co dzień: lepiej czy gorzej niż wcześniej? 

Gospodarka, rozwój, postawienie na rodzimy przemysł, a z drugiej strony inwestycje, walka z inflacją i tak dalej - to ma zdaniem byłego szefa rządu znaczenie kluczowe dla ludzi. A także bezpieczeństwo - i militarne, i gospodarcze, i to w życiu codziennym, czyli Wiążące się również z bezpieczeństwem ekonomicznym. 

"Donald Trump odniósł sukces, bo Amerykanie widzieli w nim lidera, który rozumie ich codzienne troski i priorytety. Nie dał się wciągnąć w pułapkę demokratów. Zamiast eskalować ideologiczne konflikty, skupił się na gospodarce i bezpieczeństwie - na tym, co faktycznie wpływa na życie ludzi. Gdy jego przeciwnicy próbowali go zdyskredytować, on odpowiadał konkretnymi propozycjami: poprawa sytuacji gospodarczej, kontrola migracji, wolność słowa, obrona wartości" - napisał na portalu X Piotr Mueller, jeden z najbliższych współpracowników Morawieckiego.

- W kampanii nie może dominować wojna ideologiczna, spór o aborcję, "potwory gender" i atak na LGBT, ale precyzyjne wskazanie, które postulaty lewicowo-liberalnych elit bezpośrednio uderzają w codziennie życie zwykłych ludzi. Trump pokazał, że można ten przekaz wyważyć - twierdzi w rozmowie z WP jeden z polityków PiS.

Kluczem ma być trafienie z precyzyjnie dobranym przekazem do konkretnych grup społecznych. Dzięki temu - tłumaczą stronnicy Mateusza Morawieckiego - będzie można pozyskać różne grupy elektoratu, z różnych pokoleń i o różnych wrażliwościach. Od młodych po seniorów. 

Oczywiście PiS nie ma co liczyć na lewicę i zatwardziałych przeciwników (a tych jest ponad połowa głosujących), ale może - wedle części polityków tej partii - zawalczyć o niezdecydowanych i maksymalnie zmobilizować zwolenników prawicy. Mówi o tym Morawiecki, mówił o tym również w rozmowie z WP Przemysław Czarnek uważany, co ciekawe, za jednego z bardziej radykalnych i kontrowersyjnych polityków PiS.

Szkopuł w tym, że stronnicy Morawieckiego, jak poseł Paweł Jabłoński, piszą o konieczności przekonywania centrum, a tacy politycy, jak Czarnek czy była premier Beata Szydło twierdzą, że "mitycznego centrum nie ma". O to między innymi toczy się spór w ramach PiS. Spór otwarty

Jak pisaliśmy w WP, pomiędzy posłami PiS doszło nawet do sprzeczki na temat przyczyn wygranej Donalda Trumpa.

Europoseł i wiceprezes PiS Patryk Jaki stwierdził na portalu X, że kandydat Republikanów wygrał kampanią, którą w Polsce nazwano "radykalną".

"W każdym przemówieniu uderzenie w ideologię gender czy zielone głupoty. Trumpowi przeciwnicy postawili ponad 100 zarzutów. Nie ma przestępstwa, o które nie zostałby posądzony od gwałtów do kradzieży. Zrobili najazdy i przeszukania jego domów. Próbowali impeachmentu i nagonki na niespotykaną skalę. A on cały czas stał i wygrał" - napisał Jaki w serwisie X.

Inny europoseł, stronnik Morawieckiego Waldemar Buda odpowiedział mu, że jest to "całkowite niezrozumienie narracji Trumpa." "Donald Trump jako konserwatysta i przedstawiciel prawicy w 80 proc. swojego przekazu odnosił się do zagadnień gospodarczych! Wewnętrznych i ogólnoświatowych. Koszty życia, konkurencyjność gospodarki, zubożenie klasy średniej, dominacja produkcji tzw. powszechnej, ze strony Chin" - wymieniał Buda.

Jak stwierdził, "badanie exit poll dokładnie to potwierdza - dla ludzi kryterium wyboru była kwestia demokracji i właśnie gospodarki". "Był atakowany sprawami aborcji, LGBT, których skrzętnie unikał" - podkreślił stronnik Mateusza Morawieckiego.

"Donald Trump doskonale ustawił akcenty swojej oferty dla Amerykanów. Z sondaży wynikało, że najważniejsza jest gospodarka i nielegalna imigracja i wśród jego postulatów właśnie te dwa tematy najmocniej się przebijały" - zauważył z kolei były szef rządu w wywiadzie dla Interii.

Jak słyszymy, analizy z USA - od artykułów prasowych po dane i wnioski ekspertów - trafiają na biurko prezesa w centrali PiS przy Nowogrodzkiej. Szkopuł w tym, że różne narracje reprezentują politycy PiS z różnych frakcji. A stawka tego sporu jest wysoka: wybory prezydenckie. 

Środowisko Mateusza Morawieckiego nie chce, by w kampanii dominował przekaz proponowany przez Patryka Jakiego. Dystansuje się również od Przemysława Czarnka, choć były minister edukacji stara się ważyć od jakiegoś czasu obie narracje - "radykalną" i "prorozwojową".

Jednak według stronników byłego premiera Czarnek nie będzie dobrym kandydatem do wygrania drugiej tury z Rafałem Trzaskowskim, bo może nie tylko zmobilizować drugą stronę, ale też zaprzepaścić próby walki o głosy niezdecydowanych wyborców.

- Czarnek ma negatywny elektorat, nie ma szans na głosy młodych, którzy pamiętają go z czasów szefowania MEN-em. Kandydat PiS w drugiej turze musi zdobyć dodatkowe kilkanaście procent głosów, a Czarnek nie ma na to szans - twierdzi przeciwnik tej kandydatury.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Polska jako nowa potęga militarna Europy. "Mamy takie powiedzenie"
Polska jako nowa potęga militarna Europy. "Mamy takie powiedzenie"
Tysiące Niemców bez prądu. Policja podejrzewa ekstremistów
Tysiące Niemców bez prądu. Policja podejrzewa ekstremistów
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie