ŚwiatDwunastolatek zebrał ponad 1,4 mln złotych na ukraińskie dzieci. To jego inicjatywa

Dwunastolatek zebrał ponad 1,4 mln złotych na ukraińskie dzieci. To jego inicjatywa

Wpadł na to sam i własnoręcznie też wykonał przedmiot, który wystawiony na charytatywnej aukcji pozwolił zebrać ogromną sumę pieniędzy. Dorośli pomogli tylko w formalnościach. Dzieło 12-letniego Gabriela Clarka to drewniana miska ozdobiona kolorami ukraińskiej flagi. Każdy, kto wpłacił pieniądze do aukcyjnej skarbonki, mógł wziąć udział w losowaniu rękodzieła.

Dwunastolatek wykorzystał swoją stolarską pasję, by pomóc dzieciom z Ukrainy. Jego zbiórka przeszła wszelkie oczekiwania
Dwunastolatek wykorzystał swoją stolarską pasję, by pomóc dzieciom z Ukrainy. Jego zbiórka przeszła wszelkie oczekiwania
Źródło zdjęć: © Twitter

Gabriel uwielbia prace stolarskie. W marcu o jego pasji dowiedziało się wielu internautów. Ojciec młodego Brytyjczyka, Richard Clarke, zaapelował na Twitterze, aby ludzie śledzili konto jego syna na Instagramie. Przy okazji zaprezentował wykonane przez niego przedmioty - drewniane deski do krojenia czy miski.

Jego konto urosło błyskawicznie, w ciągu 48 godzin z sześciu obserwujących doszło do 225 tysięcy. Doczekał się polubień między innymi od brytyjskich celebrytów: DJ-a Radio 1 Grega Jamesa, prezenterki telewizyjnej Zoe Ball czy gwiazdy YouTube'a Joe Sugga.

Do chłopca zaczęły napływać wiadomości z zamówieniami misek. W ciągu kilku dni wpłynęło do niego ponad 20 tysięcy zgłoszeń. Po szybkiej kalkulacji młody pasjonat stolarstwa i jego rodzice zdali sobie sprawę, że zrealizowanie wszystkich zamówień zajęłoby... 32 lata.

- Jestem zaskoczony liczbą zamówień, które otrzymałem. Czuję się źle z tym, że nie mogę tego wszystkiego wyprodukować, ale doszedłem do wniosku, że nawet jeśli rzuciłbym szkołę, z czego moi rodzice nie byliby zadowoleni, zajęłoby mi to 32 lata, gdybym robił trzy miski dziennie - przyznał chłopiec cytowany przez brytyjskie media.

Zebrał ponad 1,4 mln złotych na ukraińskie dzieci. To jego inicjatywa

Równie zaskoczony był jego ojciec Richard. - Kiedy obudziłem się następnego ranka po opublikowaniu tweeta i zobaczyłem, ilu obserwujących ma Gabriel na swojej stronie, trochę wpadłem w panikę, ale wszystko zmieniło się w coś niesamowitego. Gabriel chce zrobić co w jego mocy, aby zebrać jak najwięcej pieniędzy dla dzieci na Ukrainie - powiedział.

Chłopiec początkowo chciał sprzedać kilka wyprodukowanych przez siebie przedmiotów, by za te środki kupić rower górski. Odzew przeszedł najśmielsze oczekiwania. Gabriel postanowił wykorzystać swoją pasję w słusznej sprawie.

Drewniana miska z niebieskim i żółtym pierścieniem - w kolorach flagi Ukrainy - trafiła na aukcję charytatywną, a zebrane w ten sposób fundusze zostaną przekazane na pomoc ukraińskim uchodźcom za pomocą organizacji charytatywnej Save the Children. Z kolei sama miska zostanie przekazana wylosowanej osobie, która wspomogła akcję.

"Aby wziąć udział w losowaniu, wystarczy przekazać trochę pieniędzy w odpowiedzi na apel Save the Children. Wszyscy zdajemy sobie sprawę ze straszliwych cierpień, z jakimi boryka się obecnie Ukraina, a Gabriel ma nadzieję, że w ten sposób można pomóc dzieciom będącym w znacznie większej potrzebie. Daj tyle, ile możesz. Jeśli dasz więcej, nie zwiększy to twoich szans na wygranie miski, ale bardziej pomoże słusznej sprawie. Ogromne podziękowania od Gabriela. Mówi, że to jego najlepsza miska" - czytamy w opisie aukcji.

- Początkowo chciałem zebrać 5000 funtów. Jestem zdumiony. Mam nadzieję, że hojność wszystkich ludzi może pomóc dzieciom dotkniętym wojną na Ukrainie, zapewniając im żywność, wodę, schronienie i bezpieczne miejsce do nauki i zabawy - powiedział młody stolarz, gdy aukcja dobiła do 60 tysięcy funtów.

Akcja charytatywna zrobiła prawdziwą furorę i błyskawicznie przekroczyła zakładany próg 5 tysięcy funtów. 20 kwietnia kwota doszła do… 250 tysięcy funtów (ponad 1,4 mln złotych), na co złożyły się wpłaty od 14 tysięcy ludzi dobrej woli. "Wspaniały pomysł! Obróbka drewna to szlachetne rzemiosło, łączące piękno i funkcjonalność. Twój talent i hojność pomogą wielu dzieciom na Ukrainie" - napisali Ben, Kate i Henry, którzy wpłacili 100 funtów.

"Co za historia! Dobre rzeczy nadal mogą się dziać na tym świecie" - dodała Tracey Doster. Z kolei Annette Boyle napisała: "Twoje serce daje nadzieję. Nie tylko Ukrainie i organizacji Save the Children, ale nam wszystkim".

Wybrane dla Ciebie