Dwa pomysły na rekonstrukcję rządu. W koalicji głosy o "dysfunkcyjnej strukturze"

Liderzy koalicji chcą zdążyć z rekonstrukcją rządu przed zakończeniem kadencji Andrzeja Dudy – dowiaduje się WP. Według Szymona Hołowni premier ma przedstawić nową koncepcję gabinetu w przyszłym tygodniu. Wśród sejmowej większości rośnie irytacja, że rozmowy o zmianach trwają tak długo. Padają głosy, że "struktura rządu jest dysfunkcyjna", ale tu ścierają się dwie koncepcje.

W koalicji rośnie irytacja w związku z dyskusją o rekonstrukcjiW koalicji rośnie irytacja ws. dyskusji o rekonstrukcji
Źródło zdjęć: © PAP
Patryk Michalski

Poniedziałkowe spotkanie Donalda Tuska i pozostałych liderów koalicji nie przyniosło przełomowych ustaleń w sprawie rekonstrukcji rządu. Szymon Hołownia poinformował, że premier w przyszłym tygodniu zaprezentuje pomysł na nową strukturę rządu, a Włodzimierz Czarzasty wyraził przekonanie, że nie ma potrzeby zmieniania umowy koalicyjnej, co z kolei postuluje marszałek Sejmu. Szymon Hołownia uważa, że dokument przede wszystkim wymaga opisania priorytetów na nowo, ale zaznacza też, że chętnie zostałby w fotelu marszałka do końca kadencji, na co nie godzi się Lewica.

Według informacji Wirtualnej Polski liderzy koalicji w poniedziałek rozmawiali przede wszystkim o nieprawidłowościach w liczeniu głosów w niektórych komisjach wyborczych. Jak twierdzą nasi rozmówcy, podkreślono, że wszystkie nieprawidłowości muszą być wyjaśnione. Jak słyszymy – wszyscy liderzy mieli odrzucić skrajne teorie i zarzuty o "próbie systemowego fałszowania wyborów", czy niezwoływaniu Zgromadzenia Narodowego, jeśli w Sądzie Najwyższym zapadnie decyzja o ważności wyborów. - Jeżeli są przesłanki do tego, żeby liczyć, należy jeszcze raz przeliczyć [głosy — red.] - zaznaczył Szymon Hołownia, domagając się działań prokuratury w przypadku nieprawidłowości.

W sprawie rekonstrukcji rządu nakreślono wstępny terminarz. Przedłużające się rozmowy budzą irytację wśród części posłów sejmowej większości. – Myślałem, że w polityce najpierw się rozmawia, później ogłasza się, co udało się ustalić, a na końcu się to spełnia. W naszej koalicji coraz częściej mówi się, że będzie się coś ustalać, następnie się to ustala, albo i nie i dopiero się robi – ironizuje polityk Lewicy. – Bez zmiany struktury rządu dalej nie pojedziemy. Premier bez zgody koalicjantów nic nie jest w stanie zrobić – dodaje polityk PSL.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nawrocki będzie blokował rząd? Morawiecki: może im pomóc

Nowy kształt rządu i różne koncepcje

Takie krytyczne głosy w sejmowej większości nie są odosobnione, ale wypowiadane anonimowo. Według posłów, z którymi rozmawialiśmy koncepcja, by każdy z ministrów miał w resorcie zastępców ze wszystkich partii koalicyjnych okazała się "całkowicie dysfunkcyjna". – Wiceministrowie często mają zupełnie inne zdanie niż minister i odpowiadają przed szefem swojej partii, a nie szefem resortu. To powoduje, że każdy ciągnie w swoją stroną. Są wiceministrowie, którzy swojego ministra widzieli kilka razy – mówi jeden z posłów większości.

Według naszych rozmówców nie wszyscy liderzy koalicji godzą się na zmianę dotychczasowych zasad, więc podział resortów między partie jest mało prawdopodobny. – Uważam, że wiceministrowie powinni być w wielu resortach, bo właśnie na uzgadnianiu stanowisk polega koalicja – mówi przedstawiciel Lewicy. Z kolei inny uznaje, że to podział dysfunkcyjny.

- Jeśli nie zmienimy koncepcji, czeka nas droga na ścianę i będziemy zmierzali ku przegranej. To jest ostatnia szansa na to, żeby premier pociągnął za cugle. Dziwię się, że Donald Tusk dotychczas pozwalał na to, żeby koalicja tak bardzo się różniła – mówi nasz kolejny rozmówca. Jednak politycy Koalicji Obywatelskiej bronią premiera. – To koalicjanci ciągną w swoją stronę. Zamiast zrozumienia, że wszyscy musimy grać do jednej bramki, eksponują różnice zdań, a tylko premier jest to w stanie łączyć – mówi nasz rozmówca z Koalicji Obywatelskiej.

Według informacji WP liderzy koalicji chcą zamknąć rekonstrukcję rządu w lipcu, tak by to Andrzej Duda dokonał jeszcze zmian w składzie Rady Ministrów. –Termin blisko zaprzysiężenia Karola Nawrockiego to będzie dobry czas, żeby pokazać nowe otwarcie. Do tego czasu musimy uzgodnić i pokazać, jak dalej chcemy rządzić. Chyba że rekonstrukcja będzie się dokonywała samoistnie, jak w przypadku dwóch wiceministrów – mówi jeden z posłów, odnosząc się do odejścia z rządu Michała Kołodziejczaka z ministerstwa rolnictwa i Joanny Muchy z ministerstwa edukacji.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Antyimigracyjne protesty w Hiszpanii. Napięta sytuacja w mieście
Antyimigracyjne protesty w Hiszpanii. Napięta sytuacja w mieście
Próbował przejechać pięć osób. Jest decyzja sądu ws. aresztu
Próbował przejechać pięć osób. Jest decyzja sądu ws. aresztu
Po kilku dniach wielka zmiana. Różnicę widać na mapach
Po kilku dniach wielka zmiana. Różnicę widać na mapach
Tragedia na drodze. Samochód stanął w płomieniach, w środku była kobieta
Tragedia na drodze. Samochód stanął w płomieniach, w środku była kobieta
Kontrowersyjne kazanie na Jasnej Górze. Riposta Sikorskiego
Kontrowersyjne kazanie na Jasnej Górze. Riposta Sikorskiego
Kumoch o kulisach spotkania Dudy z Zełenskim w Wiśle. "Kluczowe decyzje"
Kumoch o kulisach spotkania Dudy z Zełenskim w Wiśle. "Kluczowe decyzje"
Bąkiewicz pokazał nagranie. Ostra reakcja Straży Granicznej
Bąkiewicz pokazał nagranie. Ostra reakcja Straży Granicznej
Funkcjonariusze celno-skarbowi podejrzani o napaść na policjanta we Wrocławiu
Funkcjonariusze celno-skarbowi podejrzani o napaść na policjanta we Wrocławiu
Tłumy polityków PiS u Rydzyka. Kaczyński w liście już o wyborach
Tłumy polityków PiS u Rydzyka. Kaczyński w liście już o wyborach
Papież zwrócił się do Polaków. Wymienił polskie miasto
Papież zwrócił się do Polaków. Wymienił polskie miasto
Ujawniają dostawy z Korei Północnej do Rosji
Ujawniają dostawy z Korei Północnej do Rosji
Narodowe neopogaństwo. Antychrześcijańskie kazanie biskupa Meringa [OPINIA]
Narodowe neopogaństwo. Antychrześcijańskie kazanie biskupa Meringa [OPINIA]