Duda zaniepokojony. "Mam nadzieję, że to plotki"
- Jeżeli rzeczywiście takie działania byłyby prowadzone, to jest to oczywista próba wpłynięcia na wolność wyborów w Polsce - powiedział prezydent Andrzej Duda, pytany o medialne doniesienia ws. blokady środków z Unii Europejskiej. - Mam nadzieję, że Polacy sobie na to nie pozwolą - dodał prezydent.
17.10.2022 | aktual.: 17.10.2022 21:32
"Rzeczpospolita" napisała w poniedziałek, że oprócz wstrzymania środków na Krajowy Plan Odbudowy (24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek z unijnego funduszu na odbudowę gospodarczą po pandemii), "teraz pod znakiem zapytania stoi też ponad 75 mld euro z tzw. normalnego budżetu w ramach polityki spójności".
"Polska może zacząć realizować projekty, bo cztery programy operacyjne zostały już przez KE zaakceptowane, ale nie może liczyć na to, że Komisja opłaci przysłane do Brukseli rachunki" - pisała "Rz".
Duda: nie zgadzam się z taką polityką
Pojawiające się informacje skomentował prezydent Andrzej Duda. Jak zaznaczył, są to "doniesienia medialne". - Ale jeżeli się potwierdzą, to będzie widać, że w instytucjach europejskich kontynuowane jest wtrącanie się w polską politykę i próbuje się wymuszać na polskim społeczeństwie zmianę władz w Polsce. Mam nadzieję, że Polacy sobie na to nie pozwolą - mówił prezydent podczas wywiadu na antenie TVP Info.
- Jeżeli rzeczywiście takie działania byłyby prowadzone, to jest to oczywista próba wpłynięcia na wolność wyborów w Polsce; oczywiste zaprzeczenie zasad demokratycznych przez przedstawicieli liberalno-lewicowego Zachodu, którzy usta mają pełne frazesów o demokracji, ale ta demokracja ma tak wyglądać, że rządzą elity, a nie ludzie. Nie zgadzam się z taką polityką - powiedział Andrzej Duda.
Podkreślił, że ma nadzieję, iż doniesienia mediów to "tylko plotki". - Próby zastraszania ze strony niezadowolonych, sfrustrowanych przedstawicieli różnych elit - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Polska nie dostanie pieniędzy unijnych? "Jesteśmy na zjeździe"
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Rzecznik rządu: nie ma żadnego oficjalnego pisma z UE
Głos w sprawie zabrał wcześniej rzecznik rządu Piotr Mueller. - Dziś pojawiły się nieprawdziwe, zmanipulowane informacje dotyczące kwestii rzekomego zablokowania wszystkich środków unijnych przez Komisję Europejską - oświadczył w poniedziałek na konferencji prasowej.
Mueller wskazał, że "to nie oznacza, że w KE nie ma działań, które są podejmowane, aby próbować środki dla Polski zablokować". - Oczywiście są takie działania podejmowane od wielu miesięcy w charakterze politycznym. Nie jesteśmy naiwni, wiemy o tym, że w KE i instytucjach unijnych działają siły, które próbują tego typu rzeczy dokonać. Natomiast dzisiejsze stwierdzenie jednej z gazet, że taka decyzja została podjęta, jest nieprawdziwe. Nie ma żadnego oficjalnego pisma KE w tym zakresie - podkreślił.
Źródło: TVP Info
Przeczytaj również: