Pokazał kulisy. "Regularna impreza" w trakcie przedwojennego spotkania

- Bez alkoholu Duda jest strasznym nudziarzem, po alkoholu odwrotnie. Wisła to była regularna impreza - powiedział jeden z dyplomatów cytowanych w najnowszej książce dotyczącej wojny w Ukrainie, autorstwa Zbigniewa Parafianowicza. Cytowany fragment dotyczy przedwojennego spotkania w Wiśle obu prezydentów.

Relacje prezydentów zaczęły się zacieśniać w 2022 r.
Relacje prezydentów zaczęły się zacieśniać w 2022 r.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Foto Olimpik
Magdalena Nałęcz-Marczyk

W listopadzie wydana została książka "Polska na wojnie" dziennikarza i znawcy spraw wschodnich Zbigniewa Parafianowicza. Opisuje w niej okoliczności rosyjskiej inwazji na Ukrainę z polskiej perspektywy.

Początek historii umiejscowiony jest wcześniej, bo w styczniu 2022 r. Doszło wówczas do spotkania prezydentów obu krajów w Wiśle, które - zdaniem "człowieka z bliskiego otoczenia prezydenta" - było "kluczowe dla stosunków polsko-ukraińskich w pierwszych stu dniach wojny". - To był strzał w dziesiątkę - podkreślono.

Cel, według deklaracji, miał być jeden: "zbudować półprywatne relacje pomiędzy Dudą i Zełenskim". - Nie chodziło o załatwianie konkretnych spraw, tylko o skrócenie dystansu. Spotkanie odbyło się w czwartek i piątek 20-21 stycznia 2022. I faktycznie było przełomowe w późniejszych stosunkach - powiedział dyplomata opisywany w książce jako "A".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"To była regularna impreza". Zaskakujące opowieści ze spotkania Duda-Zełenski

Najpierw były oficjalne rozmowy, potem przyjęcie. - Duda plus wóda równa się nienuda. Bez alkoholu Duda jest strasznym nudziarzem, po alkoholu odwrotnie. Wisła to była regularna impreza. Dyplomacja alkoholowa z bardzo satysfakcjonującym rezultatem. Duda jest świetnym opowiadaczem kawałów po rosyjsku. Nie wiem, skąd je zna, ale opowiadał je z dobrym akcentem - stwierdził "dyplomata B", cytowany przez autora książki.

Jak zaznaczono, prezydenci "testowali się" i "żaden nie gadał głupot", "nikt nie odpadł". - Zełenski nie wygląda, ale może sporo przyjąć - dodał "A".

Źródło: książka "Polska na wojnie" Zbigniewa Parafianowicza

Wybrane dla Ciebie