Duda nie wskazał premiera. "Daje czas na pakowanie kuwet"

Prezydent Andrzej Duda po dwóch dniach konsultacji z formacjami parlamentarnymi nie był w stanie desygnować nowego premiera. - Jeżeli ma to być przeczołgiwanie nowej koalicji, to pytanie, czy to nie jest jednak przeczołgiwanie starej partii - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Jarosław Flis. - Daje czas na pakowanie kuwet - dodał.

Andrzej Duda zabrał głos ws. powołania rząduAndrzej Duda zabrał głos ws. powołania rządu
Źródło zdjęć: © PAP | Pawe� Supernak
Adam Zygiel

W ostatnich dwóch dniach w Pałacu Prezydenckim odbyły się spotkania Andrzeja Dudy z przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych. Prezydent w trakcie czwartkowej konferencji powiedział, że nie był w stanie desygnować premiera.

- Mamy dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera, mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i mają swojego kandydata na premiera. Jedną grupą jest Zjednoczona Prawica, którą reprezentowali przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości na czele z premierem Mateuszem Morawieckim i marszałkiem Terleckim. Drugą grupą jest Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica - zaznaczył. Dodał, że kandydatem dotychczasowej opozycji jest Donald Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Duda musi wskazać Tuska? "Zamknąłby sobie możliwość manewru"

Przypomnijmy, że zgodnie z wynikami wyborów parlamentarnych PiS będzie miało 194 posłów. KO, Trzecia Droga i Lewica będą miały z kolei 248 mandatów. Prezydent jednak przekonywał, że nie wie, czy Tusk faktycznie będzie miał większość, gdyż partie nie zawarły formalnej umowy koalicyjnej.

"Trzy opowieści" o decyzji prezydenta

Jak mówił w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego, są "trzy opowieści" tłumaczące decyzję prezydenta.

- Jedna oficjalna: trzeba zachować spokój i stosować się do procedur. Druga, że prezydent daje czas na "pakowanie kuwet" swoim kolegom. A trzecia, że prezydent chce podręczyć swoją macierzystą partię, a w szczególności Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego za te wszystkie upokorzenia, które mu zaserwowali w minionych latach - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jak wskazuje socjolog, jest coraz więcej sygnałów, że Prawo i Sprawiedliwość nie łudzi się, że będzie dalej rządzić. - To prężenie muskułów i opowieści o bliskości z ludowcami to tylko psucie krwi nowej koalicji rządzącej i wbijanie klina pomiędzy PSL a resztę. To takie zbójeckie prawo opozycji, ale znaczy tyle, że PiS mentalnie jest już właśnie w opozycji - podkreślał.

Stwierdził, że PiS brakuje w kwestii budowania nowej większości w parlamencie "elementarnej wiarygodności". - Jacek Sasin mówi, że są świetne rozmowy z PSL, a tu po kolei posłowie ludowców relacjonują, kto do kogo dzwonił i jak został "spuszczony po brzytwie" - mówił. - PiS postanowiło odebrać sobie na koniec powagę - podkreślił.

Prof. Flis skomentował także wypowiedź szefa gabinetu kancelarii prezydenta Marcina Mastalerka. W rozmowie z RMF FM przyznał, że prezydent "nie wie", kogo wskazać na nowego szefa rządu. - Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać - mówił politolog.

- Prezydent mówi, że jest dwóch poważnych kandydatów. Jeden jest na mój gust niepoważny - mówił.

"Wybrali obciach"

Prof. Flis przypomniał także sytuację z 2015 roku. Wybory parlamentarne odbyły się wówczas 25 października, a prezydent Andrzej Duda desygnował Beatą Szydło na premiera 16 listopada. - Nie czekał do ostatniego momentu - wskazał.

- Jeżeli ma to być przeczołgiwanie nowej koalicji, to pytanie, czy to nie obraca się jednak w przeczołgiwanie starej partii. Wiadomo, że i tak się to stanie - PiS będzie musiało oddać władzę - mówił.

- Mieli do wyboru pogodzenie się z porażką lub obciach. Wybrali obciach, a z porażką będą się musieli pogodzić i tak - podkreślił.

Adam Zygiel, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie

Co się dzieje na granicy? Niemiecka policja przekazała dane
Co się dzieje na granicy? Niemiecka policja przekazała dane
PSL broni Kamińskiego. Sawicki: "Nie ulegniemy presji PO"
PSL broni Kamińskiego. Sawicki: "Nie ulegniemy presji PO"
Trump: Lista Epsteina to fikcja. Kryzys w obozie Republikanów
Trump: Lista Epsteina to fikcja. Kryzys w obozie Republikanów
Pożar na Tomorrowland. Płonie główna scena
Pożar na Tomorrowland. Płonie główna scena
Złe wieści dla Tuska. Polacy wybrali następnego premiera
Złe wieści dla Tuska. Polacy wybrali następnego premiera
Znaleziono broń, łuk i strzałę. Interwencja przed Kapitolem
Znaleziono broń, łuk i strzałę. Interwencja przed Kapitolem
Chcą uchylić immunitet Manowskiej. "Najwyższy czas!"
Chcą uchylić immunitet Manowskiej. "Najwyższy czas!"
Lek przeciwwirusowy znika z aptek. Decyzja z rygorem natychmiastowym
Lek przeciwwirusowy znika z aptek. Decyzja z rygorem natychmiastowym
Minęły się o włos. Niebezpieczne spotkanie samolotów nad Syberią
Minęły się o włos. Niebezpieczne spotkanie samolotów nad Syberią
Putin wstrzymał bombardowania? "Boi się USA"
Putin wstrzymał bombardowania? "Boi się USA"
Upalny dzień w Brzesku. Maluch uwolniony z auta przez służby
Upalny dzień w Brzesku. Maluch uwolniony z auta przez służby
Manowska za kraty, ale przynajmniej sędzią została [OPINIA]
Manowska za kraty, ale przynajmniej sędzią została [OPINIA]