"Pierwszy raz mamy taką sytuację". Prezydent o kroku konstytucyjnym
Mamy dwóch poważnych kandydatów na premiera; to sytuacja nowa w naszych standardach demokratycznych. Pierwszy raz mamy taką sytuację przed tzw. pierwszym krokiem konstytucyjnym - powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda. - Na szczęście jest tak, że konstytucja daje czas - dodał.
We wtorek i środę w Pałacu Prezydenckim odbywały się konsultacje pomiędzy prezydentem a przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w przyszłym Sejmie.
Andrzej Duda poinformował w czwartek, że "mamy dziś dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera". Zjednoczona Prawica proponuje na to stanowisko obecnego szefa rządu Mateusza Morawieckiego, a Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica przewodniczącego PO, Donalda Tuska
- Jest to sytuacja nowa w naszych standardach demokratycznych. Nigdy nie było takiej sytuacji, że wybory wygrało jedno ugrupowanie, natomiast inne ugrupowania, które również mają swoich przedstawicieli w parlamencie, twierdzą, że to one będą miały większość bez ugrupowania zwycięskiego i one przedstawiają swojego kandydata na premiera – podkreślił prezydent Duda. Zaznaczył, że "musi to rozważyć".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jest to na pewno w tej chwili jedno z najpoważniejszych zagadnień, nad którymi się w tym momencie pochylam - dodał.
"Konstytucja daje czas"
Przypomniał, że "wszyscy wiedzą o tym, że obyczaj był taki do tej pory, że tekę premierowską od prezydenta otrzymywał kandydat zgłoszony przez zwycięskie ugrupowanie".
- Ale zawsze było tak, że to zwycięskie ugrupowanie albo miało z góry koalicję i nikt inny nie twierdził, że ma kandydata, który będzie miał większość, albo miało tzw. większość samodzielną, jak to miało miejsce w 2015 i 2019 roku – powiedział Duda.
Podkreślił, że "pierwszy raz mamy taką sytuację, aby przed tzw. pierwszym krokiem konstytucyjnym taki był stan". - Na szczęście jest tak, że konstytucja daje czas - dodał.
Przeczytaj też: