Duda i Waszczykowski otrąbili sukces, ale członkostwo w RB ONZ to również zasługa PO
- Gdy rok temu inaugurowałem kampanię na rzecz członkostwa, wielu mówiło, że to cel nierealny - powiedział prezydent Duda. Ale nawet słowem nie zająknął się, że to sukces połowiczny, bo duży w tym udział mają politycy PO.
Polska wybrana na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ to niepodważalny tryumf. Uradowany szef MSZ Witold Waszczykowski powiedział, że "sukces ma wielu rodziców". Podziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie, premier Beacie Szydło, swojemu sztabowi i ambasadorowi Polski przy ONZ - Bogusławowi Winidowi.
Ale najwidoczniej zapomniał o udziale PO w tym wielkim zwycięstwie. Zapomniał również prezydent Duda, który nawet zasugerował, że to on rok temu zainaugurował kampanię na rzecz członkostwa.
- Wielu mówiło, że to cel nierealny. Ja od samego początku uważałem, że to cel absolutnie wykonalny - wyjaśnił. Poniżej możecie obejrzeć całe nagranie z konferencji.
Na Twitterze Kancelarii Prezydenta pojawiło się również nagranie, wyjaśniające drogę Polski do RB ONZ. Sugeruje, że to zasługa... Andrzeja Dudy. Zresztą, zobaczcie sami.
Polska w RB ONZ. Marek Magierowski przyznaje, że to też zasługa PO
Starania Platformy Obywatelskiej, aby Polska była w RB ONZ to również ich sukces. Mówił o tym nawet były dyrektor biura prasowego prezydenta Marek Magierowski.
Przyznał, że to pomysł odziedziczony po poprzednim prezydencie Bronisławie Komorowskim i Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W 2014 roku Radosław Sikorski na forum ONZ potwierdził, że Polska zabiega o miejsce niestałego członka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w latach 2018-19.
PO przypomina: wniosek złożył Radosław Sikorski
Przypomniał o tym również rzecznik PO Jan Grabiec. - To uwieńczenie kilku lat systematycznej pracy polskiej dyplomacji - wyjaśnił. Przypomniał, że wniosek w tej sprawie został złożony przez ówczesnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
Grabiec: ustalenia zapadły w 2015 roku, Waszczykowski pozyskał tylko "San Escobar"
- Ten wniosek został podtrzymany w 2014 roku przez szefa MSZ Grzegorza Schetynę i to właśnie w 2015 roku zostały zawarte ustalenia, które pozwoliły dzisiaj Polsce wystąpić jako jedynemu kandydatowi, reprezentującemu Europę Środkową - mówił Grabiec.
- Nie ulega wątpliwości, że również minister Waszczykowski zabiegał w ostatnich miesiącach o to, by Polska została wybrana. Wiemy, że podjął bardzo szczególne starania, pozyskał z całą pewnością jeden głos, państwa o nazwie "San Escobar" - stwierdził poseł PO.
Jego zdaniem pozostałe państwa poparły wybór Polski wiele miesięcy wcześniej.