Wojna w IzraeluONZ nie posłuchała Izraela. Media donoszą, co stało się z ciężarówkami

ONZ nie posłuchała Izraela. Media donoszą, co stało się z ciężarówkami

Pomimo żądań Izraela ONZ nie skontrolowała pod kątem ewentualnie przemycanej broni 20 ciężarówek, które wjechały w sobotę z pomocą humanitarną do Strefy Gazy - poinformował dziennik "The New York Times".

Dramatyczna sytuacja w Gazie. Izrael postawił warunek
Dramatyczna sytuacja w Gazie. Izrael postawił warunek
Źródło zdjęć: © East News | ARIS MESSINIS
Maciej Zubel

Rzecznik sekretarza generalnego ONZ Stephane Dujarric zapewnił, że następne konwoje z pomocą humanitarną będą musiały zostać skontrolowane. Po egipskiej stronie granicy wciąż czekają dziesiątki ciężarówek.

Zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Martin Griffiths powiedział podczas sobotniego szczytu pokojowego w Kairze, że Organizacja Narodów Zjednoczonych ma nadzieję, że drugi konwój zostanie wysłany do Strefy Gazy w niedzielę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Żądania Izraela

W sobotę pierwszy konwój 20 ciężarówek przybył do Strefy Gazy przez przejście Rafah, lecz kolejne samochody zostały wstrzymane z powodu żądań strony izraelskiej dotyczących sprawdzenia ich zawartości.

- Jesteśmy teraz w trakcie negocjacji, być może jutro będziemy mogli przepuścić kolejny konwój (...) od 20 do 30 ciężarówek - powiedział Griffiths. - To niezwykle ważne, aby nie było przerw w dostawach pomocy - dodał.

Dramatyczna sytuacja w Strefie Gazy. Izrael postawił warunek

ONZ twierdzi, że potrzeba 100 ciężarówek dziennie, aby zaspokoić podstawowe potrzeby w Strefie Gazy, którą Izrael "całkowicie zablokował" w odwecie za atak bojowników Hamasu.

Rafah jest główną drogą wjazdową i wyjazdową ze Strefy Gazy, która nie jest kontrolowana przez Izrael. Tel Awiw oświadczył, że nie zezwoli na wjazd pomocy ze swojego terytorium, dopóki Hamas nie uwolni zakładników więzionych od 7 października. Izrael twierdzi, że pomoc może być dostarczana przez Egipt, o ile dostawy nie trafią w ręce Hamasu.

Przedstawiciele organizacji pomocowych twierdzą, że kryzys humanitarny, z którym borykają się ponad 2 miliony mieszkańców Strefy Gazy, jest poważny.

- Jak wiadomo, system opieki zdrowotnej leży. Kończy się woda. Ludzie mówią. że piją brudną wodę - relacjonował Griffiths, cytowany przez agencję Reutera.

Przeczytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
izraelatakhamas
Wybrane dla Ciebie