Dramat na Bałtyku. Zderzenie statków. Trwa akcja ratunkowa
Na Bałtyku zderzyły się dwa statki towarowe. Zdarzenie miało miejsce na wodach między duńską wyspą Bornholm a położonym na południu Szwecji miastem Ystad.
Trwa akcja ratunkowa. Na miejscu pracuje co najmniej dziesięć łodzi ratowniczych z Danii i Szwecji. Zderzyły się statki towarowe, "Karin Hoej" i "Scot Carrier". Poszukiwani są dwaj członkowie załogi duńskiej jednostki.
Według doniesień do zderzenia miało dojść koło 3:30 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Statek pływający pod duńską banderą obrócił się i unosi do góry dnem. Rzecznik Duńskiego Instytutu Meteorologicznego powiedział, że w momencie wypadku w okolicy była mgła.
Szwedzka prokuratura poinformowała o wszczęciu dochodzenia w sprawie "rażących zaniedbań w ruchu morskim".
Akcja ratunkowa na Bałtyku
Uczestniczące w wypadku statki to "Karin Hoej" 55-metrowa jednostka pływająca pod duńską banderą oraz brytyjski Scot Carrier", 90-metrowy transportowiec. Do wypadku doszło na szwedzkich wodach terytorialnych.
Szwedzka Straż Przybrzeżna zapowiedziała, że w planach jest odholowanie kadłuba do portu nieopodal szwedzkiego Ystad. Nurkowie mieliby sprawdzić tam jego wnętrza. Przeprowadzenie takiej operacji na otwartym morzu uznano za zbyt niebezpieczne.
"Mogę potwierdzić, że doszło do wypadku, ale nie znam jego okoliczności" - powiedział Soren Hoj, dyrektor zarządzający firmy żeglugowej Rederiet Hoj, która jest właścicielem statku "Karin Hoej".
"Nie wiemy dokładnie, jak to się stało. Priorytetem jest teraz ratowanie życia" - przekazał Jonas Franzen, rzecznik Szwedzkiej Administracji Morskiej, która bada obecnie przyczyny wypadku.
Brytyjska jednostka "nie jest w niebezpieczeństwie" i "pomaga teraz w poszukiwaniach" - dodał Franzen. Przybyła na miejsce ekipa ratunkowa miała donieść, że "słyszała krzyki w wodzie".
Zderzenie okrętów na Bałtyku
Akcję ratunkową utrudniają panujące na morzu warunki. "W wodzie jest ciemno i bardzo zimno. Ale nie wieje aż tak mocno. Woda ma około 4 st. C, temperatura powietrza wynosi 5 st. C" - przekazał Franzen.
Na razie jednak nie odnaleziono ani nie wydobyto żadnych osób, ani ciał. Poszukiwani to dwaj Duńczycy. "Duński statek miał na pokładzie co najmniej dwie osoby. Nie wiemy jednak, czy był tam ktoś jeszcze" - skomentował rzecznik szwedzkiej agencji.
Zobacz też: Pogoda na Boże Narodzenie i Sylwester. Najnowsza prognoza