Szwecja: Rosja militarnym zagrożeniem dla naszego kraju
Szwecja postanowiła zacieśnić współpracę wojskową z Wielką Brytanią. Szwedzki minister obrony wcale nie ukrywa, że powodem jest obawa o to, co zrobi Rosja. Peter Hultqvist uważa, że jedynym zagrożeniem dla jego kraju jest państwo, na którego czele stoi Władimir Putin. Współpraca z krajami NATO jest częścią szwedzkiej strategii obronnej.
W czwartek szwedzki minister obrony Peter Hultqvist wraz ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Benem Wallacem odwiedzili położone na północy kraju Arvidsjaur, gdzie brytyjscy żołnierze ćwiczą w warunkach zimowych ze swoimi szwedzkimi kolegami.
Współpraca królestw
Ćwiczenia są częścią szwedzko-brytyjskiej umowy o zacieśnieniu współpracy wojskowej. - Kiedy robimy to razem, wysyłamy sygnały dotyczące polityki bezpieczeństwa - powiedział Hultqvist szwedzkiej telewizji. Dotyczy ona m.in. rozwoju działań szkoleniowych i interoperacyjności pomiędzy różnymi rodzajami jednostek obu armii.
- Oznacza to zdolność do współpracy w potencjalnej rzeczywistej sytuacji kryzysowej. Chodzi tu o kryzysy militarne, w których potrzebne są siły wojskowe do zarządzania nimi, ale także o zapobieganie, aby takie sytuacje nie miały miejsca - stwierdził szwedzki minister.
Hultqvist uważa, że wspólne ćwiczenia są manifestacją przyjaźni między krajami. Wyraził on również nadzieję, że współpraca między królestwami będzie się jeszcze rozwijać.
"Szwecja nie ma innego zagrożenia militarnego niż Rosja"
Zdaniem szefa szwedzkiego odpowiednika MON jedynym zagrożeniem militarnym jego kraju jest Rosja.
- Cała sytuacja w zakresie bezpieczeństwa z czasem uległa pogorszeniu w wyniku przedłużającego się konfliktu na Ukrainie i tego, co dzieje się na Białorusi. Częścią szwedzkiej strategii jest pogłębianie współpracy z sąsiadami i krajami, które wyznają podobne do nas wartości, a Wielka Brytania jest jednym z nich - powiedział Hultquist.
Szwecja od lat współpracuje z NATO, choć formalnie do sojuszu nie należy. Kraj zwiększa również swój budżet obronny, który do 2025 wzrośnie o ponad 45 proc w porównaniu do zeszłego roku.
Zobacz też: Konferencja Łukasza Mejzy. Wiceminister unika pytań dziennikarzy