Dramat zgwałconej 14‑latki, której odmówiono aborcji. "To jakiś kosmos"
Po tym, jak zgwałconej 14-letniej dziewczynce z niepełnosprawnością intelektualną odmówiono aborcji - dwa szpitale powołały się na klauzulę sumienia - rozgorzała dyskusja nad koniecznością dokonania zmian w prawie, by sytuacja się nie powtórzyła. Ginekolog, z którym rozmawiała Wirtualna Polska, mówi wprost: klauzula sumienia jest w Polsce nadużywana.
W ostatnich dniach Polskę obiegła informacja o 14-latce z niepełnosprawnością intelektualną, która została zgwałcona przez członka swojej rodziny. Dziewczynka zaszła w ciążę, a szpitale z Podlasia odmówiły przeprowadzenia zabiegu jej przerwania. Powód? Klauzula sumienia. Krystyna Kacpura, prezeska Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (FEDERA), która pomogła nastolatce, poinformowała, że dziewczynka "wiedziała, że jest w ciąży, natomiast nie wiedziała, co to znaczy".
W przypadku 14-latki z Podlasia aborcja była legalna, a niezgodne z prawem było działanie szpitali. Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, powiedział, że "taką aborcję (powinien - red.) albo przeprowadzić, albo wskazać podmiot, który taką aborcję przeprowadzi, więc (szpital - red.) postąpił tu wbrew przepisom ustawowym". Ostatecznie ciążę zgwałconej dziewczynki zakończył szpital w Warszawie, a Rzecznik Praw Pacjenta zapowiedział już kontrolę placówek, które nie pomogły nastolatce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W takim wypadku też bym zastosował klauzulę sumienia - powiedział lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL dodał, że nikogo nie można zmusić do wykonania rzeczy, której nie chce zrobić, bo będzie to właśnie przekroczenie granic wolności. Zaznaczył jednak, że to szpital musi zagwarantować możliwość wykonania aborcji, i tak powinno być w tym przypadku.
Klauzula sumienia "nie zwalnia z obowiązku"
Rzecznik Praw Obywatelskich już w 2020 roku informował, że "klauzula sumienia nie zwalnia państwa z obowiązku zagwarantowania efektywnego dostępu do możliwości skorzystania z zabiegu legalnej aborcji". RPO ponownie prosił Ministra Zdrowia o podjęcie działań legislacyjnych, aby zapewnić pacjentkom taką realną możliwość, gdy lekarz powołuje się na względy sumienia.
Przypomnijmy, że w świetle obecnie obowiązujących przepisów, wynikających z ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, terminacja ciąży może nastąpić, gdy "ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej" i kiedy "zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego".
"Jest nadużywana". Nie ma wątpliwości ws. klauzuli sumienia
O kwestię klauzuli sumienia zapytaliśmy ginekologa i dra nauk med. Grzegorza Południewskiego. W rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że "jest ona w Polsce nadużywana". - W sposób ewidentny, powodując, że na jej obecności w przepisach cierpią pacjenci. Nie są wykonywane w pełni procedury, które są zgodne z prawem i powinny mieć miejsce - zaznacza.
- Osoby, które korzystają z klauzuli sumienia, bardzo często nie spełniają warunków korzystania z niej. Trzeba bowiem złożyć oświadczenie, że będzie się z niej korzystało do dyrektora placówki. I to przed pojawieniem się pacjentki, a nie w momencie przebywania jej na sali. To zmusza dyrektorów, by - kiedy wszyscy lekarze zgłoszą takie informacje - zapewnili lekarzy pozwalających na to, by szpital mógł funkcjonować - podkreśla nasz rozmówca.
Jak dodaje dr Południewski, o klauzuli sumienia zaczynają mówić przedstawiciele innych profesji, jak np. farmaceuci czy laboranci, co - w jego ocenie - jest "totalną bzdurą". - Klauzula sumienia powinna być w dużym stopniu ograniczona do sytuacji, a ci, którzy chcą z niej korzystać, powinni zająć się innym zawodem. Osoby, które zgłaszają się do specjalizowania się w danym kierunku, powinny składać oświadczenia, że z klauzuli sumienia - w zakresie wykonywania tego zawodu - korzystać nie będą. Bo to się dzieje zawsze ze szkodą dla pacjentów - dodaje.
Skontaktowaliśmy się z przedstawicielami partii opozycyjnych - Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy, a także partii Szymona Hołowni, Polski 2050. Poprosiliśmy ich o odniesienie się do obecnej sytuacji prawnej.
"Klauzula sumienia uderza w bezbronnych, słabszych"
Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek w rozmowie z Wirtualną Polską mówi, że "klauzula sumienia w 2023 roku, w XXI wieku, jest przeżytkiem". - Niektórzy lekarze mają pewne ograniczenia wynikające z ich moralności czy światopoglądu. Jednak lekarzem się jest od A do Z. Medycyna jest dla ludzi, nie dla lekarzy. Przerwanie ciąży jest świadczeniem medycznym - dodaje.
W jego ocenie w Polsce mamy do czynienia z nadużywaniem klauzuli sumienia, która jest "narzędziem do spychologii". - By nie zajmować się sprawami, które wymagają poświęcenia - podkreśla. Jak przyznaje, sam jest całkowitym zwolennikiem usunięcia zapisów. - Rozszerzana jest ona bowiem na inne zawody, np. farmaceutów, którzy nie chcą sprzedawać środków antykoncepcyjnych, powołując się na klauzulę sumienia. Idziemy w bardzo złym kierunku. To nie może być tarcza, za którą kryją się całe instytucje - zaznacza.
Śmiszek podkreśla, że w nowym parlamencie trzeba będzie porozmawiać także o tego typu kwestiach i zmienić ustawodawstwo. - Lewica od zawsze mówiła, że klauzula sumienia uderza w bezbronnych, słabszych. Trzeba doprowadzić do regulacji, które będą chroniły pacjentów, a nie lekarzy. Należy wypracować mechanizm, który nie będzie przerzucał odpowiedzialności za leczenie na pacjenta, tylko na państwo - zaznacza.
Posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska w programie "Tłit" Wirtualnej Polski przypomniała, że jako Lewica domagają się "liberalizacji ustawy dotyczącej przerywania ciąży". - W praktyce w całym województwie nie ma dostępu (do aborcji - red.) i nie jest to jedyne takie, bo to samo jest w województwach podkarpackim i lubelskim. Wszyscy lekarze, zastraszeni, zasłaniają się klauzulą sumienia. To pozaprawny zakaz aborcji - mówiła.
- Odpowiedzialność powinien ponieść dyrektor szpitala, w którym w pierwszej kolejności odmówiono dziewczynce zabiegu. Tu także potrzebne są zmiany przepisów i zakaz zasłaniania się klauzulą sumienia. Nie może być tak, że "oklauzulowany" jest cały szpital - podkreśliła posłanka
"Nie każdy musi być ginekologiem"
Urszula Pasławska z Polskiego Stronnictwa Ludowego w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że należałoby rozważyć kwestie klauzuli sumienia w niektórych zawodach. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, że moje prawa są ograniczane przez pewne spojrzenie, wartościowanie lekarza i wówczas nie otrzymuję właściwej opieki. Jest wiele profesji medycznych, nie każdy musi być ginekologiem. Jest wiele różnych możliwości - mówi.
I dodaje, że nie może być tak, że ktoś przychodzi po pomoc, spełnia wszelkie jej warunki, a pomocy nie otrzymuje. - Powinien to być standard, że każdy potrzebujący tą pomoc otrzymuje - dodaje. Posłanka dodała, że stanowisko, które przedstawia, jest jej poglądem, a nie stanowiskiem całego PSL, bo - jak mówi - w kwestii światopoglądowej posłowie mają dowolność.
Posłanka Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej w rozmowie z WP zaznacza, że są wyroki, np. Europejskiego Trybunału Praw Człowieka czy - jak podkreśla - "prawdziwego Trybunału Konstytucyjnego", które mówią, że lekarze mają prawo do klauzuli sumienia. - Od 2015 roku żyjemy jednak w dziurze prawnej. Pacjentka nie wie, do kogo idzie: lekarza czy lekarza z klauzulą sumienia, bo tej informacji nigdzie nie znajdzie - mówi. I dodaje, że trzeba to zmienić i uregulować.
- Trzeba wprowadzić regulacje, które doprowadzą do tego, że pacjentka będzie wiedziała, do kogo idzie, czego się spodziewać. W przypadku 14-letniej dziewczynki powinna wiedzieć, gdzie się udać, gdzie pomoc będzie udzielona. W jednostkach publicznych musi być lekarz, który nie odmawia w jakichś przypadkach, który pomoże pacjentce. Tak jest w Warszawie i powinno być we wszystkich placówkach - zaznacza. Nowacka poinformowała również, że Koalicja Obywatelska pracuje nad zmianami prawa w uregulowaniu kwestii klauzuli sumienia.
"Nie doprowadzajmy pewnych spraw do absurdu"
Posłanka Hanna Gill-Piątek (Polska 2050) przyznaje natomiast, że w partii nie będą mieć wspólnego stanowiska na ten temat, bo w kwestiach światopoglądowych nie ma "dyscypliny" partyjnej. - Jestem za zniesieniem klauzuli sumienia. Moim zdaniem, kiedy państwo inwestuje w kształcenie lekarzy, oni nie mogą jednym odmawiać, a drugim świadczyć usługi - mówi WP.
I dodaje, że nie może być takich sytuacji jak ta z 14-latką z Podlasia. - Jeśli lekarz w danej placówce nie chce wykonać terminacji ciąży, powołując się na klauzulę sumienia, pacjentce powinna być zapewniona inna opcja, łącznie z transportem do tego miejsca. Bez żadnych uciążliwości czy dodatkowych kosztów. To, że odmówiono 14-latce aborcji, to jakiś kosmos. Nie doprowadzajmy pewnych spraw do absurdu, lekarz nie powinien dyskryminować pacjentów - podkreśla posłanka.
Czytaj też:
Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski