Niewiele ponad godzinę. Tusk już wyszedł z Pałacu
Zakończyła się kolejna tura rozmów w Pałacu Prezydenckim ws. powołania nowego rządu. Skład Koalicji Obywatelskiej rozmawiał z prezydentem niewiele ponad godzinę.
Na wtorek i środę prezydent Andrzej Duda zaprosił przedstawicieli komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w przyszłym Sejmie na konsultacje. Prezydent ma za sobą spotkanie z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości.
- Przedstawiliśmy swoje stanowisko i priorytety na kolejną kadencję. Poinformowaliśmy jakie rozmowy prowadzimy ws. budowania większości koalicyjnej - stwierdził po konsultacjach z prezydentem rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Skład Koalicji Obywatelskiej rozmawiał z prezydentem niewiele ponad godzinę.
W spotkaniu, oprócz Andrzeja Dudy, uczestniczyła także szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych, prezydenccy ministrowie Małgorzata Paprocka i Wojciech Kolarski oraz nowy szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.
Ze strony Koalicji Obywatelskiej byli to: Donald Tusk, Marcin Kierwiński, Urszula Zielińska, Adam Szłapka i Barbara Nowacka, czyli przedstawiciele wszystkich znaczących partii wchodzących w skład formacji. Spotkanie w Pałacu trwało niewiele ponad godzinę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spotkania odbywają się osobno z każdym z komitetów wyborczych, w kolejności zgodnej z wynikami osiągniętymi przez te komitety w wyborach. Prezydent zapowiedział, że będzie pytał polityków o ich pomysły na inwestycje, gospodarkę, energetykę i obronność oraz o potencjalnych kandydatów na premiera.
Misja formułowania nowego rządu
W środę o godz. 11 Prezydent RP spotka się z przedstawicielami KKW Trzecia Droga Polskie Stronnictwo Ludowe – Polska 2050 Szymona Hołowni, o godz. 13 KW Nowa Lewica i o godz. 15 KW Konfederacja Wolność i Niepodległość.
W wyborach do Sejmu PiS zdobyło 194 mandaty, KO - 157; Trzecia Droga - 65; Nowa Lewica - 26; Konfederacja - 18.
Konstytucja przewiduje trzy możliwe kroki wyłonienia rządu po wyborach. W pierwszym dużą rolę odgrywa prezydent, który m.in. desygnuje premiera, biorąc pod uwagę, że zaproponowany przez niego rząd, aby uzyskać wotum zaufania, musi zdobyć poparcie bezwzględnej większości w Sejmie.
Jeśli ta próba zakończyłaby się niepowodzeniem, inicjatywę przejmuje Sejm. Wówczas premier i rząd potrzebują bezwzględnej większości głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Gdyby posłom nie udało się powołać rządu, inicjatywa wraca do prezydenta, a do wotum zaufania potrzebna jest zwykła większość.