Donald Tusk w Gdańsku. Przemówienie na 30. rocznicę 4 czerwca
Donald Tusk przemawiał na Długim Targu w Gdańsku. To kulminacyjny moment obchodów 30 rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce. Tuż przed szefem Rady Europejskiej głos zabrali Lech Wałęsa i prezydenci miast, m.in. Aleksandra Dulkiewicz.
Z ręką na sercu muszę powiedzieć, że w Gdańsku to ja witam serdecznie, bo to moje miejsce na Ziemi.
Jesteście dzisiaj wszyscy gośćmi Pawła Adamowicza. On jest tutaj dzisiaj, jest z nami. Nie tylko dlatego, że to spotkanie to jego idea. Jest, bo jego piękne życie, tragicznie zakończone, mówi nam więcej o naszej historii niż najlepiej przygotowane przemówienia.
Chcę podziękować wszystkim, którzy w latach 70-tych i 80-tych, jak Lech Wałęsa, robili wszystko, niezależnie od okoliczności, nie zrezygnowali z tej pięknej obywatelskiej wiary, że cud wolności może się zdarzyć. Nie bali się brzydkich słów, nienawiści w mediach.
Zobacz też: Donald Tusk: jesteście dzisiaj wszyscy gośćmi Pawła Adamowicza
Dzięki wam Polska to jest najpiękniejsze miejsce na Ziemi. Polacy to dumny, europejski naród. Nawet jak nie zawsze mamy szczęście do władzy.
Przemówienie Donalda Tuska. "Nie poddaliśmy się w 1988 roku i wygraliśmy"
Tusk opowiedział historię z 1988 roku, która - jak przekonywał - najlepiej pokazywała, że nie należy się poddawać:
Pamiętam, jak wychodziliśmy płacząc ze stoczni. Byliśmy tam ja, Paweł Adamowicz, Lech Wałęsa. To był maj, myśleliśmy, że już przegraliśmy. Rok później sytuacja zupełnie się odwróciła. Ich było wtedy ledwie kilkuset, a was jest tutaj kilkadziesiąt tysięcy. Nie macie żadnych powodów, żeby się poddawać.
Nie można dać się ograć, nawet jak przegrało się pierwszy mecz. Lech Wałęsa jest znany a całym świecie, nie tylko dlatego, że jest noblistą i prezydentem. Ale przede wszystkim dlatego, że pokazał prostym ludziom, że można chłopskim sprytem czy niebywałą odwagą wygrać z władzą.
Nie dbam o to, że w telewizji powiedzą: Tusk znów zajmuje się nie tym, co powinien. Że nie mam prawa mówić, co dzieje się w Polsce.
Przemówienie Donalda Tuska. "W Magdalence opozycjoniści pili wódkę z komunistami. A co mieli, strzelać do siebie?!"
Pierwsza rada: Nie poddawać się, zawsze wierzyć w zwycięstwo. Druga rada, pracować na to zwycięstwo.
Nie ma tygodnia, żebym nie widział Lecha Wałęsy w Polsce, gdzieś w świecie. Panie Lechu, bardzo panu dziękuję. Gdybyśmy wszyscy zrobili choć 1/10 tego, co pan, to wszyscy mielibyśmy dziś weselsze miny.
Jest trzecia lekcja z 1988 i 1999 roku. Tam nikt nikogo nie wykluczał. Fenomen polegał, że nikt nie dzielił Polski na wschód i zachód, na biednych i bogatych. Ludzie mieli nawet na tyle wyobraźni, że dogadali się nawet z komunistami, by uniknąć rozlewu krwi.
Wypomina się teraz często Okrągły Stół, Magdalenkę. W mediach przypominane są zdjęcia, jak Wałęsa pije wódkę z Kiszczakiem. Kaczyński też pił. Ale nie mówię tego złośliwie. A co mieli, strzelać do siebie? Prowadzić na siebie czołgi? Przykład Chin pokazał, do czego to prowadzi.
W tym momencie Donald Tusk przerwał przemówienie, bo ktoś zasłabł w tłumie.
Przemówienie Donalda Tuska. Gdańsk - obchody rocznicy wyborów 4 czerwca 1989
Jeśli otworzycie się, zapomnicie o podziałach, przekonacie każdego. Tak można wygrywać - kilka razy się to udało. Kiedyś były między nami spory, ale nikt na nikogo nie nadawał. Macie talent, potraficie dowalić, ale zostawcie sobie to na łatwiejsze czasy.
Pamiętajcie, nie jesteście żadnym antypisem. Solidarność była za wolnością, za demokracją, za wartościami. To oni są przeciw, wy jesteście za. Na tym polega problem. Ludzie zawsze wolą tych, którzy są za, a nie przeciw.
Wiem, że jesteście przygnębieni. Ale smutasy nigdy niczego nie wygrają. Uwierzcie, że to, o co wy walczycie, to jest to, o czym mówił papież Jan Paweł II.
Często słyszę narzekania "bo oni mają telewizję publiczną". Ale wtedy też tamci mieli media i telewizję, a my ulotki. Wasza Telewizja Publiczna, a nasz internet. Naprawdę, nie musimy czekać na łaskę pana Jacka Kurskiego. Dał nam przykład Lech Wałęsa, jak zwyciężać mamy.
Tusk odniósł się też do wyniku Koalicji Europejskiej w ostatnich wyborach. - To było połączone i szerokie. Zabrakło, bo nie było dość połączone i dość szerokie. Dzisiaj padła deklaracja od najlepszych samorządowców: pomogą w najbliższych wyborach - powiedział Tusk, dając do zrozumienia, że to na prezydentach miast, którzy wygrali w I turze wyborów samorządowych, będzie się opierać nadchodząca kampania.
- Proszę was, żebyście poszli śladem naszych bohaterów z samorządu terytorialnego, żebyście przekonali, że w wyborach do Senatu możemy im zrobić powtórkę z rozrywki z ’89 roku - zakończył Tusk.
Masz news, ciekawy film lub zdjęcie? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl. Opiszemy najciekawsze historie i materiały!