"Rzecznik nie odebrał". Zamieszanie ws. udziału Polski w szczycie
- Strona amerykańska zasugerowała, że tradycyjnie woli spotkania na szczeblu prezydenckim - powiedział rzecznik rządu Adam Szłapka, odpowiadając na pytanie Wirtualnej Polski, dlaczego premier nie weźmie udziału w rozmowach w Waszyngtonie. Jak dodaje, rzecznik MSZ próbował skontaktować się w tej sprawie z rzecznikiem prezydenta, ale ten nie odebrał telefonu.
Nie milkną echa braku obecności przedstawiciela Polski na poniedziałkowych rozmowach pokojowych w Waszyngtonie. W spotkaniu na szczeblu USA-Ukraina wezmą udział: przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Finlandii Alexander Stubb, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, premier Włoch Giorgia Meloni i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Dlaczego zatem premier Polski Donald Tusk nie wybiera się do Waszyngtonu?
Rząd: To prezydent powinien polecieć
W rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik rządu Adam Szłapka powołuje się na ubiegłotygodniowe wystąpienie premiera Donalda Tuska, który przekazał, że strona amerykańska wolałaby, żeby w rozmowie uczestniczył prezydent Karol Nawrocki. Jak mówi Szłapka, taka jest tradycja i to zasugerowały Stany Zjednoczone. Dlatego też, jak tłumaczy rzecznik, ani premier, ani żaden inny przedstawiciel polskiego rządu nie uda się na poniedziałkowe rozmowy do Białego Domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokojowa nagroda Nobla dla Trumpa. "Nie interesuje mnie to"
Czytaj także: Kto będzie reprezentował Polskę? "Nie będzie nikogo"
Odbijanie piłeczki trwa
Rzecznik MSZ Paweł Wroński próbował skontaktować się ze swoim odpowiednikiem w Pałacu Prezydenckim, aby ustalić, jakie jest stanowisko i czy Karol Nawrocki będzie reprezentował nasz kraj w poniedziałkowych rozmowach.
- Usiłowałem skontaktować się z rzecznikiem prezydenta, ale nie odebrał telefonu - potwierdza dla WP Wroński.
Czytaj także: Brak Polski w Waszyngtonie. Minister atakuje Nawrockiego
Z kolei rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz poinformował wcześniej, że Karol Nawrocki wybiera się do USA 3 września. "Pan Prezydent priorytetowo traktuje przygotowania do tej wizyty, podczas której sprawy bezpieczeństwa Polski i całego regionu, w tym sytuacji na i wokół Ukrainy, będą kluczowym punktem agendy rozmów" - napisał na platformie X Leśkiewicz.
Rzecznik prezydenta wskazał, że poniedziałkowe spotkanie w Gabinecie Owalnym "w ramach tzw. koalicji chętnych jest konsekwencją wcześniejszych ustaleń podjętych podczas rozmów, w których brali udział przedstawiciele polskiego rządu", sugerując tym samym, że to przedstawiciel rządu powinien wziąć w nim udział, a nie Nawrocki.
Szłapka w rozmowie z WP przekonuje, że polski rząd miał swojego przedstawiciela w niedzielnej wideokonferencji "koalicji chętnych", ale w spotkaniu na szczycie powinien zgodnie z życzeniem amerykańskiej strony wziąć udział prezydent.
Próbowaliśmy skontaktować się z rzecznikiem prezydenta, ale miał wyłączony telefon.
Paulina Ciesielska, dziennikarka Wirtualnej Polski