Kto będzie reprezentował Polskę? "Nie będzie nikogo"
Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski odniósł się do doniesień o tym, że nie będzie żadnego przedstawiciela Polski na rozmowach ws. Ukrainy w Waszyngtonie. Potwierdził, że na szczycie "nie będzie nikogo" z naszego kraju, ale - jak stwierdził - prezydent USA zwyczajowo nie zaprasza premierów tylko prezydentów.
Władysław Teofil Bartoszewski był w poniedziałek gościem programu "Graffiti" w Polsat News. Zapytany o to, kto będzie reprezentował Polskę w Waszyngtonie, odparł, że "nie będzie nikogo". - Pan minister Sikorski przekazał wczoraj w rozmowie z wysłannikami europejskimi nasze stanowisko, które jest uzgodnione, bo była wideokonferencja, w której uczestniczył - tłumaczył.
- Zapraszał do Waszyngtonu prezydent Trump. Jak widać nie zaprosił prezydenta Nawrockiego - kontynuował, ale dziennikarz Marcin Fijołek przerwał mu, wskazując, że Donald Tusk nie został zaproszony. Na to Bartoszewski odparł, że "zwyczajowo" prezydent Stanów Zjednoczonych nie zaprasza premierów tylko prezydentów.
- Chciałbym zwrócić uwagę, że wszyscy poprzedni prezydenci Stanów Zjednoczonych normalnie nie spotykali się z polskimi premierami. Polska jest średniej wielkości krajem i nie ma takiego przełożenia międzynarodowego jak Niemcy czy Wielka Brytania - stwierdził. - To jest rzeczywistość - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Silna eksplozja na froncie. Broń Rosjan wyleciała w powietrze
Brak Polski przy stole. Rzecznik prezydenta uderza w rząd
Do nieobecności przedstawiciela w Waszyngtonie wcześniej odniósł się Rafał Leśkiewicz w rozmowie z PAP. - Prezydent Karol Nawrocki będzie uczestniczył w spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem 3 września. Jednym z tematów rozmów będą kwestie dotyczące bezpieczeństwa, i co za tym idzie, sytuacji na Ukrainie - powiedział.
- Dzisiejsze spotkanie w Waszyngtonie, w ramach tzw. koalicji chętnych jest konsekwencją wcześniejszych ustaleń podjętych podczas rozmów, w których brali udział przedstawiciele polskiego rządu - dodał Leśkiewicz.