Dlaczego koleżanki z sejmu nie lubią Muchy?
Zawsze elegancko ubrana, codziennie w inne szałowe stroje, z nienaganną fryzurą dostojnie przechadza się po sejmowych korytarzach. Żaden poseł nie przejdzie obok Joanny Muchy (34 l.) obojętnie. I właśnie to powodzenie sprawia, że inne posłanki patrzą na urodziwą Muchę wilkiem - dowodzi dziennik "Fakt".
02.03.2010 | aktual.: 02.03.2010 10:27
– O pani poseł krąży opinia, że potrafi łączyć cechy zewnętrzne z dobrą pracą. Mówi się nawet, że jak za coś się bierze, to mucha nie siada – uśmiecha się poseł Adam Hofman (30 l.) z PiS. I już na poważnie przyznaje, że posłanka jest „niewątpliwie wyróżniającą się osobą, jeśli chodzi o urodę”.
Jest piękna, ale też przez to samotna. Gdy marszałek sejmu ogłasza przerwę w obradach, jej koleżanki z klubu Platformy zbijają się w grupki i biegną na wspólną kawkę albo obiad. W tym czasie piękna posłanka Mucha siedzi samotna w opustoszałych poselskich ławach. Gdy idzie korytarzem, też jest sama, czasem obok drepcze co najwyżej jakiś poseł.
- Zawsze wypachniona, wystrojona jak na wybiegu dla modelek. Codziennie w innym stroju – nie kryje złośliwości jedna z posłanek z klubu PO. – Jak trzeba wystąpić w telewizji, to znów idzie Mucha. Ciekawe dlaczego? Czy inne kobiety w polskim sejmie nie mają nic do powiedzenia – zastanawia się kolejna rozgoryczona koleżanka z klubu PO.
Co na to Mucha? Na pytania o urodę nie odpowiada. Poprawia tylko modny pasek, wygładza niewidoczne załamanie na eleganckiej garsonce, i powoli odchodzi sejmowym korytarzem. Znów samotna...
Polecamy w wydaniu internetowym eFakt.pl:
Koleżanki nie lubią Muchy! Dlaczego?