Dlaczego Kierwiński ma dalej ochronę? Polityk się tłumaczy
Marcin Kierwiński nie jest już ministrem spraw wewnętrznych i administracji, mimo tego dziennikarze zauważyli go w poniedziałek w towarzystwie funkcjonariuszy SOP-u. Głos zabrał sam zainteresowany.
23.05.2024 | aktual.: 23.05.2024 09:49
Marcin Kierwiński 10 maja poinformował, że złożył na ręce premiera dymisję. Powodem tej decyzji jest start byłego ministra w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Donald Tusk na jego miejsce powołał Tomasza Siemoniaka.
Dziennikarze "Faktu", w poniedziałek zobaczyli byłego szefa MSWiA, jak odbiera swoje dzieci ze szkoły. Kierwiński nie był jednak sam. Towarzyszyli mu funkcjonariusze SOP-u.
"To kwestia bezpieczeństwa"
Redakcja zapytała polityka, dlaczego mu towarzyszy państwowa ochrona, mimo iż nie kieruje już resortem MSWiA. - SOP mam 30 dni ustawowo od odwołania z funkcji ministra. W tym czasie jeżdżę z funkcjonariuszami SOP. To kwestia bezpieczeństwa - powiedział Kierwiński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wątpliwości się jednak nie skończyły. Dziennikarze dalej drążyli temat i zapytali byłego ministra, czy SOP powinien towarzyszyć politykowi w trakcie odbierania dzieci ze szkoły.
- Ochrona SOP jest ze mną cały dzień. To wynika z przepisów - podsumował polityk.
Czytaj także:
Źródło: Fakt