"Die Welt": Analiza zdjęć satelitarnych wskazuje prawdopodobnego sprawcę wybuchów gazociągu Nord Stream
Dwa podejrzane statki wykrył satelita w pobliżu miejsca ataku na rurociąg Nord Stream w czasie zdarzenia. Ich identyfikacja może rozwiązać zagadkę wrześniowego sabotażu na gazową infrastrukturę i wskazać winnego katastrofy na Bałtyku. Szwedzi już wiedzą, że wybuchy zostały spowodowane celowo. W piątek szwedzka prokuratura ogłosiła, że na urządzeniach gazowej instalacji znalezione zostały materiały wybuchowe.
18.11.2022 10:45
Informacje o tajemniczych obiektach na Morzu Bałtyckim, zarejstrowanych 24 września przez satelitę radarowego Sentinel 1 ESA ujawnił dziennik "Die Welt". To może być klucz do tajemnicy wydarzeń, jakie dotyczyły wycieku z biegnącego po dnie Bałyku gazociągu.
Na obu statkach, widocznych na obrazie z satelity, wyłączony został system automatycznej identyfikacji (AIS), używany do przekazywania innym użytkownikom dróg i służbom przybrzeżnym informacji o wielkości statku, ostatnim porcie, kursie, prędkości i następnym miejscu docelowym. Identyfikatory tego typu, jak podaje "Die Welt", są od 2004 roku obowiązkowe. Muszą je mieć wszystkie statki o tonażu powyżej 300 ton.
Ekspert od morskiej nawigacji Andrey Kurekin z Plymouth Marine Laboratory nie może zrozumieć, dlaczego statki wyłączyły swoje nadajniki AIS. - Każdy, kto jest na pełnym morzu bez wymaganego sygnału, zachowuje się jak kierowca samochodu, który jeździ nocą bez świateł - mówi Kurekin, wskazując, że jeśli nie wchodziła w grę żadna usterka techniczna lub niekorzystne warunki pogodowe, celowe wygaszenie identyfikacji wskazuje na nieczyste intencje załóg jednostek pływających.
Otto Tabuns, szef organizacji pozarządowej Baltic Security Foundation sugeruje w rozmowie z "Die Welt", że okręty mogły wykonywać zadania rozpoznawcze. Ich zadanie mogło polegać na ustaleniu, czy w pobliżu gazowej infrastruktury nie ma statków cywilnych ani wojskowych. Mogło chodzić o uniknięcie ofiar w trakcie akcji sabotażowej.
Die Welt": Analiza zdjęć satelitarnych wskazuje prawdopodobnego sprawcę wybuchów gazociągu Nord Stream
Na obrazach satelity okręty to tylko niewyraźne punkciki - pokrywa chmur była tego dnia zbyt gęsta. - Dla obrazów SAR o średniej rozdzielczości, takich jak z Sentinel 1, rozmiar piksela obrazu wynosi około 20 metrów. Statki można zobaczyć jako jasne plamy, które zajmują tylko kilka pikseli na obrazie - wyjaśnia Andrey Kurekin.
Otto Tabuns jest przekonany, że sabotaż na Nord Stream zostanie wyjaśniony: zidentyfikowanie sprawców jest możliwe z dużym prawdopodobieństwem. Potrzeba jednak czasu. W sprawę zaangażowane są służby śledcze z kilku krajów. Dochodzenie prowadzi Szwecja, Dania i Niemcy.
Szwedzi ustalili właśnie, że na uszkodzonych gazociągach Nord Stream obecne były ślady materiałów wybuchowych. Szwedzka prokuratura w wydanym w piątek oświadczeniu, cytowanym przez agencję Reutera, potwierdziła, że doszło do sabotażu.