Wybuchy w Nord Stream. Ślady potwierdzają najgorsze

Na uszkodzonych gazociągach Nord Stream odnaleziono ślady materiałów wybuchowych, co potwierdza, że doszło do sabotażu - poinformowała szwedzka prokuratura w wydanym w piątek oświadczeniu, cytowanym przez agencję Reutera.

Eksplozje Nord Stream. Nowe ustalenia szwedzkiej prokuratury
Eksplozje Nord Stream. Nowe ustalenia szwedzkiej prokuratury
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA

18.11.2022 | aktual.: 18.11.2022 13:25

"Podczas przeprowadzonych analiz na kilku przejętych obcych przedmiotach zidentyfikowano pozostałości materiałów wybuchowych" - napisano w komunikacie szwedzkie służby specjalne SAPO.

Według SAPO, "trwają zaawansowane prace analityczne, aby móc wyciągnąć bezpieczniejsze wnioski na temat incydentu". "Śledztwo jest rozległe i złożone. Ma wykazać, czy można kogoś zidentyfikować jako podejrzanego, a następnie postawić przed sądem" - dodano.

W piątek szwedzka prokuratura, która wraz z SAPO prowadzi dochodzenie w sprawie uszkodzeń gazociągów Nord Stream, poinformowała, że odnalezione ślady materiałów wybuchowych świadczą o dokonaniu sabotażu.

Szwecja jako pierwsze państwo dokonało badań miejsc, gdzie doszło do uszkodzeń gazociągów Nord Stream w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej na północny wschód od Bornholmu. Miejsca przecieku, do którego doszło pod koniec września, było dwukrotnie badane przez nurków, wspieranych przez szwedzką marynarkę wojenną i straż przybrzeżną.

Eksplozja Nord Stream

26 września w rurociągach Nord Stream 1 (NS1) i Nord Stream 2 (NS2) stwierdzono gwałtowny spadek ciśnienia i wyciek gazu. Incydent został rozpoznany przez myśliwiec F-16 duńskich sił powietrznych. Władze w Kopenhadze odkryły łącznie trzy nieszczelności w gazociągach. Duński urząd ds. energii potwierdził, że są to dwa wycieki z NS1 na północny wschód od Bornholmu i jeden z NS2 na południowy wschód od tej wyspy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Już wtedy wycieki były badane jako celowe ataki, o czym informował portal svt.se. Portal powołał się na słowa sejsmologa Björna Lunda, który "nie ma wątpliwości, że wyciek ma związek z eksplozjami". W opinii wielu polityków i ekspertów uszkodzenie sieci przesyłowej było operacją sabotażową przeprowadzoną przez rosyjskie służby specjalne.

Więcej informacji podamy za chwilę.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie