Mocne słowa z ust Czarnka. Sędzia wydała oświadczenie
Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie, sędzia Sylwia Urbańska, zdementowała twierdzenia posła Przemysława Czarnka o nieprawidłowościach w przydziale sędziów do spraw wyborczych. Jak podkreśliła, przydział odbywa się automatycznie i losowo.
Co musisz wiedzieć?
- Przydział sędziów do spraw wyborczych odbywa się automatycznie i losowo. Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie, sędzia Sylwia Urbańska, podkreśliła, że system ten działa według ustalonego algorytmu i nie ma możliwości wpływu na jego wynik.
- Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez PiS, złożył pozew cywilny przeciwko Onetowi. Nie zdecydował się na tryb wyborczy, który umożliwia szybkie rozpatrzenie sprawy w ciągu 24 godzin.
- Przemysław Czarnek oskarżył Sąd Okręgowy w Warszawie o "ustawki". Twierdził, że sędziowie z "Iustitii" są gotowi orzekać przeciwko kandydatowi PiS, co zostało zdementowane przez rzeczniczkę sądu.
"W przypadku wpłynięcia wniosku losowanie odbywa się spośród co najmniej trzech sędziów z różnych wydziałów cywilnych pierwszoinstancyjnych - poprzez System Losowego Przydziału Spraw. System ten wprowadzony został za kadencji poprzedniego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Losowanie odbywa się automatycznie, według ustalonego algorytmu. Na wynik losowania sędziowie nie mają wpływu ani nie mogą go przewidzieć" - napisała rzeczniczka prasowa ds. cywilnych SO w Warszawie, sędzia Sylwia Urbańska.
Nawrocki pozywa. Dlaczego nie w trybie wyborczym?
Karol Nawrocki podczas pracy w ochronie Grand Hotelu w Sopocie miał sprowadzać gościom prostytutki - twierdzą rozmówcy Onetu, którzy pracowali w tamtym czasie z późniejszym prezesem IPN.
Kandydat na prezydenta popierany przez PiS zdecydował się na złożenie pozwu cywilnego przeciwko Onetowi, zamiast skorzystać z trybu wyborczego, który pozwala na szybkie rozpatrzenie sprawy w ciągu 24 godzin, co mogłoby skutkować zakazaniem i usunięciem nieprawdziwych informacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spór o marszałkowanie? "Niewypełnianie umowy, będzie zerwaniem umowy"
Politycy PiS, w tym Piotr Müller i Andrzej Śliwka, argumentowali, że publikacje prasowe nie są uznawane za materiały wyborcze, co mogłoby prowadzić do odrzucenia wniosku.
Przemysław Czarnek w Radiu Zet oskarżył Sąd Okręgowy w Warszawie o przygotowanie "ustawki" przeciwko kandydatowi PiS w przypadku złożenia przez niego pozwu w trybie wyborczym przeciwko Onetowi. Oskarżał, że sędziowie z "Iustitii" są gotowi orzekać przeciwko Karolowi Nawrockiemu.
Rzeczniczka sądu zdementowała te twierdzenia, podkreślając, że przydział sędziów odbywa się losowo. Według Urbańskiej, w wypowiedzi Czarnka przekazana została "oczywista nieprawda, jakoby do rozpoznania wniosków w trybie wyborczym sędziowie Sądu Okręgowego w Warszawie wybierani byli w inny sposób niż losowy".
"Listy sędziów dyżurnych, na okres po pierwszej turze wyborów na urząd Prezydenta RP, sporządzone zostały przed 9 maja br. Dyżury pełnią sędziowie wyznaczeni spośród wszystkich orzeczników pionu cywilnego pierwszoinstancyjnego" - podkreśliła.
Czytaj także: Finisz kampanii prezydenckiej. Mamy najnowszy sondaż
Rzeczniczka dodała też, że kryterium przynależności do stowarzyszeń nigdy nie decydowało i nie mogło decydować o przydziale dyżurów i ewentualnym uczestniczeniu w losowaniu wniosków, zwłaszcza że - jak podkreśliła - Sąd Okręgowy w Warszawie nie prowadzi listy sędziów należących do stowarzyszeń.