Dekret Putina o mobilizacji. Ukryto jeden punkt dokumentu
Władimir Putin poinformował dzisiaj w orędziu do narodu, że podpisał dekret o częściowej mobilizacji w Rosji. Dokument został opublikowany, jednak jeden punkt - punkt numer 7 - został ukryty.
21.09.2022 | aktual.: 21.09.2022 13:51
Rosyjska telewizja państwowa wyemitowała w środę rano orędzie prezydenta do narodu. Putin poinformował, że podpisał dekret o częściowej mobilizacji. - Uważam za konieczne poparcie propozycji Ministerstwa Obrony i Sztabu Generalnego przeprowadzenia częściowej mobilizacji w Federacji Rosyjskiej - powiedział. Dodał, że działania mobilizacyjne rozpoczną się od razu - 21 września.
Dekret o mobilizacji w całości ma dziewięć punktów. Dokument został opublikowany na stronie Kremla, jednak jeden z punktów został ukryty - informuje agencja Unian.
W wersji dekretu opublikowanej na stronie Kremla pominięto punkt 7. W wersji dekretu opublikowanej na stronie internetowej - w ramach oficjalnej publikacji aktów normatywnych - napisano, że pozycja ta jest "do użytku służbowego".
W Rosji poruszenie po ogłoszeniu mobilizacji
Decyzja Putina natychmiast wywołała przerażenie wśród Rosjan, którzy zaczęli szukać informacji na temat tego, jak uniknąć powołania do armii.
"Zapytanie 'jak złamać rękę' stało się nowym trendem w rosyjskiej wyszukiwarce Google. Można się zastanawiać, dlaczego?" - napisał na Twitterze niezależny białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan. Jeszcze we wtorek, zanim pojawiły się pierwsze pogłoski o ogłoszeniu mobilizacji przez Putina, Rosjanie sprawdzali w sieci, jak wyjechać z Rosji. Pytali też, czy mogą opuścić kraj bez wizy i bez paszportu.
Antywojenny ruch "Wiosna" wezwał natomiast Rosjan do wyjścia w całym kraju na ulice. W wezwaniu podkreślono, że władze na Kremlu chcą, aby zwykli Rosjanie umierali, by "naprawić błąd reżimu Putina, który pogrążył Rosję w potwornej rzezi, izolacji i biedzie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin grozi Zachodowi
Podczas wystąpienia rosyjski prezydent nie szczędził krytyki Zachodu. Mówił, że kraje zachodnie próbują "zablokować" jakąkolwiek niezależność i rozwój. - Aby w brutalny sposób wmuszać swoją wolę innym ludziom - przekonywał.
Putin dodał też w swoim propagandowym orędziu, że Zachód "uczynił naród ukraiński mięsem armatnim" już w 2014 roku - kiedy Krym został zaanektowany przez Rosję. Stwierdził, że to Zachodowi zależy na konflikcie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Częściowa mobilizacja w Rosji. Co to znaczy?