Częściowa mobilizacja w Rosji. Co to znaczy? Putin wygłosił orędzie

Mobilizacja w Rosji ma objąć osoby, które odbyły służbę w wojsku. Zanim rezerwiści zostaną wysłani na linię frontu, mają przejść szkolenie "z uwzględnieniem doświadczenia specjalnej operacji wojskowej (wojny w Ukrainie)" - podaje PAP. Władimir Putin oznajmił, że za podjęciem tych działań wnioskowało ministerstwo obrony. W ramach wprowadzonych działań częściowej mobilizacji powołanych zostanie 300 tysięcy rezerwistów - poinformował o tym Siergiej Szojgu. Dodając, że to niewielka liczba. Zdolności Rosji sięgają nawet 25 milionów. Minister obrony podkreślił, że z powołania do wojska wykluczył osoby poniżej 27. roku życia. Ten sam status, co wojsko Federacji Rosyjskiej mają otrzymać za to ochotnicy i milicjanci z Donbasu.

Wojna na Ukrainie trwa od lutego bieżącego roku, minister obrony Rosji oznajmił, że podczas "specjalnej operacji wojskowej" zginęło 5937 żołnierzy rosyjskich.

20 września w kodeksie karnym wprowadzono też poprawkę, którą zatwierdziła Duma Państwowa. Dotyczy ona pojęć takich jak: "stan wojenny" i "mobilizacja", "czas wojny" i "konflikt zbrojny". Oprócz tego zostały zatwierdzone przepisy przewidujące kary za dobrowolne poddanie się i dezercję. Jak wynika ze słów Andrieja Kartapałowa, który jest przewodniczącym komisji obrony Dumy Państwowej, w niektórych rejonach Rosji przewidziane jest wprowadzenie stanu wojennego.

Niezależny portal rosyjski Meduza określił, że kary za niesubordynację będą zaostrzone, jeśli przestępstwa popełnione zostaną podczas mobilizacji, stanu wojennego, w czasie wojny, w warunkach konfliktu zbrojnego oraz w warunkach działań wojennych. Kara pozbawienia wolności za "przestępstwa przeciwko służbie wojskowej" popełnione w wyżej wymienionych okolicznościach będzie znacznie wyższa niż za te same zbrodnie popełnione w czasie pokoju. Kary pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko służbie wojskowej wynosić mają od dwóch lat (w przypadku braku "okoliczności obciążających") do 15 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W orędziu, które początkowo zaplanowane było na wtorkowy wieczór, prezydent Rosji powiedział, że: "Zachód przekroczył wszystkie linie", a Rosja wykorzysta wszystkie siły wojskowe i zasoby, którymi dysponuje, aby bronić terytorium i ludzi. Putin nawiązał także do referendów organizowanych na terenach okupowanych, tłumacząc, że Rosja będzie starać się, aby zostały one odpowiednio zabezpieczone.

Częściowa mobilizacja w Rosji dotyczyć ma rezerwistów oraz osoby, które miały doświadczenie w siłach zbrojnych oraz mają wojskowe specjalizacje. Wszyscy poborowi będą musieli odbyć dodatkowe szkolenie. W pierwszej kolejności rosyjskie władze chcą jednak skorzystać z osób, które posiadają już odpowiednie kwalifikacje. Ogłaszając "częściową mobilizację" rezerwistów, Władimir Putin przyznał, że Rosja potrzebuje więcej żołnierzy na polu bitwy. Ogłoszenie mobilizacji w Rosji można było przewidzieć, ta decyzja pokazuje, że agresja tego kraju na Ukrainę nie przebiega po myśli Kremla - przekazał agencji Reutera Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.