Orędzie Putina. Jest reakcja premiera Morawieckiego

Orędzie Władimira Putina skomentowała już strona ukraińska, a także Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy. Teraz głos w tej sprawie zabrał szef polskiego rządu.

Mateusz Morawiecki podkreśla, że Rosja poniosła w ostatnim czasie kilka dotkliwych porażek, "dlatego przystąpili do kolejnego planu, chcą na oczach świata zmieniać granice, mapy, chcą zagarnąć, zaanektować część terytoriów".

- Nie możemy się na to zgodzić. Chcemy żyć z Rosją w pokoju, z pokojową Rosją, Rosją nastawioną pokojowo do całego świata. Ale kiedy Rosja pokazuje swą brutalną siłę, to my musimy pokazywać naszą siłę obronną - powiedział na konferencji prasowej w Nowej Dębie premier.

Szef rządu zaznaczył, że Polska jest częścią największego, najważniejszego sojuszu militarnego w historii świata - NATO.

Zobacz też: Tego boi się świat. "Niestety, to scenariusz o coraz większym prawdopodobieństwie"

W środę rano w państwowej telewizji rosyjskiej wyemitowano orędzie prezydenta Rosji. Władimir Putin zapowiedział m.in. częściową mobilizację w kraju.

- Uważam za konieczne poparcie propozycji ministerstwa obrony i Sztabu Generalnego przeprowadzenia częściowej mobilizacji w Federacji Rosyjskiej - wskazał dyktator. Putin podkreślił, że już podpisał stosowny dekret. Działania mobilizacyjne rozpoczną się 21 września.

Co więcej, rosyjski przywódca przypomniał Zachodowi, że Rosja ma "nowoczesną broń rażenia". - NATO prowadzi rekonesans w całej południowej Rosji. Otwarcie mówią, że Rosja musi zostać pokonana na polu bitwy. W grę wchodzi również szantaż nuklearny. Tym, którzy wypowiadają takie słowa, przypominam, że nasz kraj też ma takie możliwości. Używamy wszelkich środków, aby chronić naszych ludzi. To nie blef. Nasza suwerenność i wolność zostaną zabezpieczone wszelkimi dostępnymi środkami - stwierdził Władimir Putin.

Źródło: PAP, Media