Rosjanin nagrał, co się stało z jego kolegami. "Zginęli nasi chłopcy" [RELACJA NA ŻYWO]
14.11.2023 20:54, aktual.: 15.11.2023 21:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Środa to 630. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. - Tam jest koksownia, a tutaj zginęli nasi chłopcy. Tu jest niebezpiecznie, trzeba biec szybko, bo drony latają w ogromnych ilościach - mówi rosyjski żołnierz na nagraniu, na którym widać zniszczoną radziecka samobieżną haubicoarmatę kalibru 152 mm. W ostatnich tygodniach miejscem najbardziej intensywnych walk stało się miasto Awdijiwka, położone nieopodal okupowanego przez Rosjan Doniecka. Ukraińskie władze i media podkreślają, że obecne natarcie wroga na Awdijiwkę jest największe nie tylko od początku obecnej inwazji, ale też od wybuchu wojny w Donbasie w 2014 roku. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- "Teraz wiemy, minuta po minucie, co się stało. Dowiedzieliśmy się, co doprowadziło do tragedii i jak można było jej uniknąć" - ogłosił szef ukraińskiego MON Rustem Umierow. Ministerstwo publikuje pierwsze wyniki śledztwa ws. masakry 128. brygady. Ukraińscy żołnierze zginęli, ponieważ nie zastosowano żadnych środków bezpieczeństwa. "Wszyscy winni tej tragedii zostaną ukarani zgodnie z prawem" - zapewnił Umierow.
- Propagandowe wojskowe kanały opublikowały szokujące wideo, przedstawiające słowne i fizyczne znęcanie się rosyjskich żołnierzy nad ich kolegami. Na nagraniu widać pozorowane egzekucje, bicie rękami czy kijami, a także inne okrucieństwa. Powodem takiego zachowania miało być zażywanie przez wojskowych narkotyków.
- Mimo że na froncie w Ukrainie od dawna trwa stagnacja, to nadchodzące miesiące nie będą należeć do najłatwiejszych. - Rosjanie będą chcieli przejąć inicjatywę. Liczą na to, że Ukraina utraciła sprzęt, ludzi i nie jest już tak silna - przewiduje w rozmowie z Wirtualną Polską płk Maciej Matysiak.
- Siergiej Chadżykurbanow, który był jednym z oskarżonych w sprawie morderstwa rosyjskiej dziennikarki "Nowej Gaziety", Anny Politkowskiej, został zwolniony z więzienia i teraz służy w rosyjskiej armii na Ukrainie jako dowódca batalionu - taką informację przekazał niezależny od władz Kremla rosyjski portal Meduza.
- - Na terytorium Ukrainy toczą się zacięte starcia z Rosją, a sytuacja na linii frontu jest niezwykle trudna. Tym bardziej jednak należy utrzymać i zwiększyć pomoc dla Kijowa - postulował sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przed spotkaniem ministrów obrony UE.
Dokładnie rok temu doszło do wybuchu ukraińskiej rakiety we wsi Przewodów w woj. lubelskim, leżącej blisko granicy polsko-ukraińskiej. - Mieliśmy sytuację, która mogła eskalować do wybuchu III wojny światowej – mówi Wirtualnej Polsce współpracownik prezydenta Polski z otoczenia Pałacu Prezydenckiego.
Prezydent Niemiec ostrzega przed taktyką przywódcy Rosji. Według Franka-Waltera Steinmeiera Putin chce, aby świat zapomniał o Ukrainie.
Alarmy na północy kraju:
Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy wszczęło śledztwo w sprawie brutalnych działań wojska i funkcjonariuszy organów ścigania podczas doręczania wezwania mężczyźnie w Odessie. Zdarzenie zostało nagrane, a film trafił do sieci.
Minister Obrony Ukrainy Rustem Umierow przedstawił personelowi pułkownika Siergieja Łupanczuka, nowego dowódcę Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Wiele osiedli w lewobrzeżnym obwodzie chersońskim zostało w wyniku wojny opustoszałych – mówią władze lokalne.
Liczba pilotów szkolących się na F-16 ograniczona ze względu na wojnę – Zełenski.
Bundeswehra i jej partnerzy przeszkolili już około 8000 ukraińskich żołnierzy do obrony ich kraju przed rosyjskimi napastnikami. "Oczekuję, że do końca roku przeszkolimy około 10 000 w około 200 modułach szkoleniowych" - powiedział generał Andreas Marlow, dowódca wielonarodowego szkolenia specjalnego (Special Training Command).
Jednostka ma siedzibę w Strausbergu pod Berlinem i zarządza pracą misji szkoleniowej UE (EUMAM) dla Ukrainy, która została uruchomiona rok temu, pisze portal tagesschau.de.
Szkolenie obejmuje różne poziomy, od szkolenia podstawowego i specjalistycznego (medycy, snajperzy lub załogi czołgów) po szkolenie personelu dowodzenia wojskowego. Niektóre akcenty szkolenia się zmieniły, powiedział Marlow. Przytoczył przejście z operacji defensywnych do ofensywnych.(
Rosyjskie wojska okupacyjne zwiększyły liczbę ataków w kierunku Awdijiwki - przyznają ukraińscy wojskowi. - Putin ma teraz bardzo cyniczny i konkretny cel polityczny - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wtorkowym wystąpieniu.
Wojna w Ukrainie traci uwagę opinii publicznej, kalkulacja Putina jest taka, że świat powinien zapomnieć o Ukrainie - ostrzegł prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier w środę w Lipsku. Niemcy nie wyświadczą Putinowi tej przysługi, "nie przyzwyczaimy się do bezprawnej i nieludzkiej wojny Rosji" - zapewnił prezydent.
"Ukraina potrzebuje naszego wsparcia tym bardziej teraz, gdy wojna toczy się również na Bliskim Wschodzie, a wojna na Ukrainie nie przyciąga już uwagi, której tak pilnie potrzebuje" - powiedział Steinmeier cytowany przez agencję dpa.
Według prezydenta wojna nie rozróżnia metropolii, miast i wsi. "Wpływa na wszystkich w Ukrainie" - zaznaczył.
Dlatego ważne jest, aby istniało wsparcie nie tylko między rządami, ale także między miastami i gminami - zaapelował niemiecki prezydent. "Nie ma bardziej długoterminowego, bardziej trwałego wsparcia niż więzi między ludźmi w naszych dwóch krajach" - podkreślił Steinmeier, przemawiając na konferencji niemiecko-ukraińskiego partnerstwa komunalnego w Lipsku.
- Tam jest koksownia, a tutaj zginęli nasi chłopcy. Tu jest niebezpiecznie, trzeba biec szybko, bo drony latają w ogromnych ilościach - mówi rosyjski żołnierz na nagraniu, na którym widać zniszczoną radziecka samobieżną haubicoarmatę kalibru 152 mm. W ostatnich tygodniach miejscem najbardziej intensywnych walk stało się miasto Awdijiwka, położone nieopodal okupowanego przez Rosjan Doniecka. Ukraińskie władze i media podkreślają, że obecne natarcie wroga na Awdijiwkę jest największe nie tylko od początku obecnej inwazji, ale też od wybuchu wojny w Donbasie w 2014 roku.
"Rosyjska policja pomogła mi dotrzeć pod granicę z Finlandią" – ujawnił agencji STT jeden z migrantów, który dotarł do fińskiego przejścia granicznego na rowerze.
Jak pisze Fińska Agencja Prasow STT, mężczyzna, który przybył do Finlandii w poniedziałek był wcześniej na komisariacie w rosyjskim Wyborgu (ok. 40 km od granicy). Tam policja spytała go czy nie potrzebuje pomocy w transporcie do Finlandii.
Następnie – jak mówił – "został przewieziony w stronę granicy do jakiegoś rodzaju komisariatu pojazdem rosyjskiej armii". Tam, "polecono mu wziąć taxi", ale samochód – jak przyznał – "nie przypominał zwykłej taksówki". "Taksówka" dowiozła do granicy, gdzie przesiadł się na rower i razem z innymi azylantami stawił się do fińskiej kontroli granicznej.
W środę w stolicy Ukrainy Kijowie zdemontowano znajdujący się przy jednej z głównych ulic miasta pomnik rosyjskiego poety Aleksandra Puszkina, odsłonięty w 1962 roku - poinformował portal Ukrainska Prawda.
Pomnik usytuowany był w parku, który do 2023 r. również nosił imię rosyjskiego poety, a obecnie jego patronem jest poeta ukraiński, Iwan Bahriany. Znajduje się on przy jednej z głównych arterii wylotowych miasta, Alei Brzeskiej (ukr. Berestejski Prospekt), w pobliżu Politechniki Kijowskiej, jednej z największych kijowskich uczelni. Figurę Puszkina zdjęto z cokołu, zapakowano na ciężarówkę i wywieziono, lecz - jak relacjonuje Ukrainska Prawda - nie wiadomo, dokąd. Postać Puszkina była oblana czerwoną farbą, a cokół upstrzony antyrosyjskimi napisami "Precz z imperium" i "Dekolonizacji nie da się zatrzymać".
Ukrainska Prawda umieściła nagranie z demontażu pomnika i zacytowała jednego z członków Rady Miejskiej Kijowa Dmytro Biłocerkowca: "Koniec z Puszkinem! Dopiero pod koniec drugiego roku wojny Rada Ministrów dowiedziała się, że Puszkin nie jest częścią ukraińskiej kultury i urzędnicy zgodzili się z naszą inicjatywą dotyczącą zburzenia jego pomnika. I za to dziękujemy".
W kwietniu 2023 r. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę zakazującą propagandy rosyjskiej polityki imperialnej. Przewiduje ona zakaz produkcji, dystrybucji i publicznego wykorzystywania symboli radzieckich i rosyjskich. Aby spełnić wymogi tej ustawy, władze państwowe i samorządy lokalne musiały usunąć z przestrzeni publicznej pomniki poświęcone osobom zaangażowanym w realizację rosyjskiej polityki imperialnej, a także zmienić nazwy ulic, placów, parków, skwerów i innych obiektów topograficznych zawierających symbole rosyjskiej polityki imperialnej.
Od lipca 2023 r. w Kijowie zdemontowano ponad 60 pomników związanych z historią i kulturą Rosji i ZSRR. Jednak pomnikowi Puszkina w dawnym parku jego imienia udawało się uniknąć demontażu przez długi czas. Był wielokrotnie oblewany farbą i "przyozdabiany" napisami nieprzychylnymi poecie i całej Rosji. Jego usunięcie stało się możliwe po 10 listopada, gdy ukraiński rząd wykreślił pomnik z Państwowego Rejestru Zabytków Nieruchomych Dziedzictwa Kulturowego o Znaczeniu Narodowym.
Funkcjonariusze ukraińskiej służby zatrzymali kolaboranta w jego mieszkaniu w Charkowie. Ustalono, że docent przekazywał wrogowi informacje wywiadowcze za pośrednictwem jednego z komunikatorów. W trakcie przeszukania mieszkania zarekwirowano telefon komórkowy i sprzęt komputerowy z dowodami współpracy z agresorem.
Pracownik naukowy został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności za zdradę stanu popełnioną w czasie wojny.
W Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy zatrzymano docenta miejscowego uniwersytetu, który pracował dla GRU (rosyjskiego wywiadu wojskowego); mężczyzna przekazywał wrogowi dane o obiektach infrastruktury krytycznej i korygował cele ataków rakietowych - poinformowała w środę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
W nocy rosyjscy okupanci ostrzelali budynek mieszkalny w mieście Selidove w obwodzie donieckim. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z akcji służb na miejscu.
Tak wygląda na ten moment mapa alertów przeciwlotniczych w Ukrainie. Cały kraj jest zagrożony nalotami.
W swym codziennym nagraniu wideo Zełenski zwrócił uwagę na silne ataki Rosjan, zwłaszcza w rejonie donieckim. - Musimy zrozumieć, że Putin ma bardzo cyniczny i konkretny cel polityczny i jest gotów poświęcić życie tylu swoich ludzi, ilu będzie chciał, ponieważ chce wykazać przynajmniej pewne taktyczne rezultaty w pierwszej połowie grudnia kiedy zamierza ogłosić swój udział w wyborach - powiedział Zełenski.
Dodał, że Rosja już obecnie traci żołnierzy i sprzęt pod Awdijiwką szybciej i na większą skalę niż np. koło Bachmutu. - Wytrzymać te ataki jest wyjątkowo trudno - podkreślił Zełenski.
Władimir Putin chce za wszelką cenę wykazać, chociaż niewielkie postępy na polu walki, przed grudniem 2023 kiedy zamierza ogłosić oficjalnie, że ubiegając się o urząd prezydenta w wyborach w 2024 roku. Dlatego Rosjanie atakują teraz z taką zaciekłością - powiedział we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski cytowany przez portal Ukrainska Prawda.