NA ŻYWO

Rosjanin nagrał, co się stało z jego kolegami. "Zginęli nasi chłopcy" [RELACJA NA ŻYWO]

Środa to 630. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. - Tam jest koksownia, a tutaj zginęli nasi chłopcy. Tu jest niebezpiecznie, trzeba biec szybko, bo drony latają w ogromnych ilościach - mówi rosyjski żołnierz na nagraniu, na którym widać zniszczoną radziecka samobieżną haubicoarmatę kalibru 152 mm. W ostatnich tygodniach miejscem najbardziej intensywnych walk stało się miasto Awdijiwka, położone nieopodal okupowanego przez Rosjan Doniecka. Ukraińskie władze i media podkreślają, że obecne natarcie wroga na Awdijiwkę jest największe nie tylko od początku obecnej inwazji, ale też od wybuchu wojny w Donbasie w 2014 roku. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Rosjanie nacierali na koksownię w Awdijiwce
Rosjanie nacierali na koksownię w Awdijiwce
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz CzmielSara Bounaoui

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Dokładnie rok temu doszło do wybuchu ukraińskiej rakiety we wsi Przewodów w woj. lubelskim, leżącej blisko granicy polsko-ukraińskiej. - Mieliśmy sytuację, która mogła eskalować do wybuchu III wojny światowej – mówi Wirtualnej Polsce współpracownik prezydenta Polski z otoczenia Pałacu Prezydenckiego.

Prezydent Niemiec ostrzega przed taktyką przywódcy Rosji. Według Franka-Waltera Steinmeiera Putin chce, aby świat zapomniał o Ukrainie.

Alarmy na północy kraju:

TG
TG© TG

Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy wszczęło śledztwo w sprawie brutalnych działań wojska i funkcjonariuszy organów ścigania podczas doręczania wezwania mężczyźnie w Odessie. Zdarzenie zostało nagrane, a film trafił do sieci.

Minister Obrony Ukrainy Rustem Umierow przedstawił personelowi pułkownika Siergieja Łupanczuka, nowego dowódcę Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy.

Wiele osiedli w lewobrzeżnym obwodzie chersońskim zostało w wyniku wojny opustoszałych – mówią władze lokalne.

Liczba pilotów szkolących się na F-16 ograniczona ze względu na wojnę – Zełenski.

Bundeswehra i jej partnerzy przeszkolili już około 8000 ukraińskich żołnierzy do obrony ich kraju przed rosyjskimi napastnikami. "Oczekuję, że do końca roku przeszkolimy około 10 000 w około 200 modułach szkoleniowych" - powiedział generał Andreas Marlow, dowódca wielonarodowego szkolenia specjalnego (Special Training Command).

Jednostka ma siedzibę w Strausbergu pod Berlinem i zarządza pracą misji szkoleniowej UE (EUMAM) dla Ukrainy, która została uruchomiona rok temu, pisze portal tagesschau.de.

Szkolenie obejmuje różne poziomy, od szkolenia podstawowego i specjalistycznego (medycy, snajperzy lub załogi czołgów) po szkolenie personelu dowodzenia wojskowego. Niektóre akcenty szkolenia się zmieniły, powiedział Marlow. Przytoczył przejście z operacji defensywnych do ofensywnych.(

Rosyjskie wojska okupacyjne zwiększyły liczbę ataków w kierunku Awdijiwki - przyznają ukraińscy wojskowi. - Putin ma teraz bardzo cyniczny i konkretny cel polityczny - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wtorkowym wystąpieniu.

Wojna w Ukrainie traci uwagę opinii publicznej, kalkulacja Putina jest taka, że świat powinien zapomnieć o Ukrainie - ostrzegł prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier w środę w Lipsku. Niemcy nie wyświadczą Putinowi tej przysługi, "nie przyzwyczaimy się do bezprawnej i nieludzkiej wojny Rosji" - zapewnił prezydent.

"Ukraina potrzebuje naszego wsparcia tym bardziej teraz, gdy wojna toczy się również na Bliskim Wschodzie, a wojna na Ukrainie nie przyciąga już uwagi, której tak pilnie potrzebuje" - powiedział Steinmeier cytowany przez agencję dpa.

Według prezydenta wojna nie rozróżnia metropolii, miast i wsi. "Wpływa na wszystkich w Ukrainie" - zaznaczył.

Dlatego ważne jest, aby istniało wsparcie nie tylko między rządami, ale także między miastami i gminami - zaapelował niemiecki prezydent. "Nie ma bardziej długoterminowego, bardziej trwałego wsparcia niż więzi między ludźmi w naszych dwóch krajach" - podkreślił Steinmeier, przemawiając na konferencji niemiecko-ukraińskiego partnerstwa komunalnego w Lipsku.

- Tam jest koksownia, a tutaj zginęli nasi chłopcy. Tu jest niebezpiecznie, trzeba biec szybko, bo drony latają w ogromnych ilościach - mówi rosyjski żołnierz na nagraniu, na którym widać zniszczoną radziecka samobieżną haubicoarmatę kalibru 152 mm. W ostatnich tygodniach miejscem najbardziej intensywnych walk stało się miasto Awdijiwka, położone nieopodal okupowanego przez Rosjan Doniecka. Ukraińskie władze i media podkreślają, że obecne natarcie wroga na Awdijiwkę jest największe nie tylko od początku obecnej inwazji, ale też od wybuchu wojny w Donbasie w 2014 roku.

"Rosyjska policja pomogła mi dotrzeć pod granicę z Finlandią" – ujawnił agencji STT jeden z migrantów, który dotarł do fińskiego przejścia granicznego na rowerze.

Jak pisze Fińska Agencja Prasow STT, mężczyzna, który przybył do Finlandii w poniedziałek był wcześniej na komisariacie w rosyjskim Wyborgu (ok. 40 km od granicy). Tam policja spytała go czy nie potrzebuje pomocy w transporcie do Finlandii.

Następnie – jak mówił – "został przewieziony w stronę granicy do jakiegoś rodzaju komisariatu pojazdem rosyjskiej armii". Tam, "polecono mu wziąć taxi", ale samochód – jak przyznał – "nie przypominał zwykłej taksówki". "Taksówka" dowiozła do granicy, gdzie przesiadł się na rower i razem z innymi azylantami stawił się do fińskiej kontroli granicznej.

W środę w stolicy Ukrainy Kijowie zdemontowano znajdujący się przy jednej z głównych ulic miasta pomnik rosyjskiego poety Aleksandra Puszkina, odsłonięty w 1962 roku - poinformował portal Ukrainska Prawda.

Pomnik usytuowany był w parku, który do 2023 r. również nosił imię rosyjskiego poety, a obecnie jego patronem jest poeta ukraiński, Iwan Bahriany. Znajduje się on przy jednej z głównych arterii wylotowych miasta, Alei Brzeskiej (ukr. Berestejski Prospekt), w pobliżu Politechniki Kijowskiej, jednej z największych kijowskich uczelni. Figurę Puszkina zdjęto z cokołu, zapakowano na ciężarówkę i wywieziono, lecz - jak relacjonuje Ukrainska Prawda - nie wiadomo, dokąd. Postać Puszkina była oblana czerwoną farbą, a cokół upstrzony antyrosyjskimi napisami "Precz z imperium" i "Dekolonizacji nie da się zatrzymać".

Ukrainska Prawda umieściła nagranie z demontażu pomnika i zacytowała jednego z członków Rady Miejskiej Kijowa Dmytro Biłocerkowca: "Koniec z Puszkinem! Dopiero pod koniec drugiego roku wojny Rada Ministrów dowiedziała się, że Puszkin nie jest częścią ukraińskiej kultury i urzędnicy zgodzili się z naszą inicjatywą dotyczącą zburzenia jego pomnika. I za to dziękujemy".

W kwietniu 2023 r. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę zakazującą propagandy rosyjskiej polityki imperialnej. Przewiduje ona zakaz produkcji, dystrybucji i publicznego wykorzystywania symboli radzieckich i rosyjskich. Aby spełnić wymogi tej ustawy, władze państwowe i samorządy lokalne musiały usunąć z przestrzeni publicznej pomniki poświęcone osobom zaangażowanym w realizację rosyjskiej polityki imperialnej, a także zmienić nazwy ulic, placów, parków, skwerów i innych obiektów topograficznych zawierających symbole rosyjskiej polityki imperialnej.

Od lipca 2023 r. w Kijowie zdemontowano ponad 60 pomników związanych z historią i kulturą Rosji i ZSRR. Jednak pomnikowi Puszkina w dawnym parku jego imienia udawało się uniknąć demontażu przez długi czas. Był wielokrotnie oblewany farbą i "przyozdabiany" napisami nieprzychylnymi poecie i całej Rosji. Jego usunięcie stało się możliwe po 10 listopada, gdy ukraiński rząd wykreślił pomnik z Państwowego Rejestru Zabytków Nieruchomych Dziedzictwa Kulturowego o Znaczeniu Narodowym.

Funkcjonariusze ukraińskiej służby zatrzymali kolaboranta w jego mieszkaniu w Charkowie. Ustalono, że docent przekazywał wrogowi informacje wywiadowcze za pośrednictwem jednego z komunikatorów. W trakcie przeszukania mieszkania zarekwirowano telefon komórkowy i sprzęt komputerowy z dowodami współpracy z agresorem.

Pracownik naukowy został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności za zdradę stanu popełnioną w czasie wojny.

W Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy zatrzymano docenta miejscowego uniwersytetu, który pracował dla GRU (rosyjskiego wywiadu wojskowego); mężczyzna przekazywał wrogowi dane o obiektach infrastruktury krytycznej i korygował cele ataków rakietowych - poinformowała w środę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

W nocy rosyjscy okupanci ostrzelali budynek mieszkalny w mieście Selidove w obwodzie donieckim. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z akcji służb na miejscu.

Ważne

Tak wygląda na ten moment mapa alertów przeciwlotniczych w Ukrainie. Cały kraj jest zagrożony nalotami.

W swym codziennym nagraniu wideo Zełenski zwrócił uwagę na silne ataki Rosjan, zwłaszcza w rejonie donieckim. - Musimy zrozumieć, że Putin ma bardzo cyniczny i konkretny cel polityczny i jest gotów poświęcić życie tylu swoich ludzi, ilu będzie chciał, ponieważ chce wykazać przynajmniej pewne taktyczne rezultaty w pierwszej połowie grudnia kiedy zamierza ogłosić swój udział w wyborach - powiedział Zełenski.

Dodał, że Rosja już obecnie traci żołnierzy i sprzęt pod Awdijiwką szybciej i na większą skalę niż np. koło Bachmutu. - Wytrzymać te ataki jest wyjątkowo trudno - podkreślił Zełenski.

Władimir Putin chce za wszelką cenę wykazać, chociaż niewielkie postępy na polu walki, przed grudniem 2023 kiedy zamierza ogłosić oficjalnie, że ubiegając się o urząd prezydenta w wyborach w 2024 roku. Dlatego Rosjanie atakują teraz z taką zaciekłością - powiedział we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski cytowany przez portal Ukrainska Prawda.