Dania i Szwecja mówią "tak". Berlin zdradza, że trwają rozmowy z Polską
Dania i Szwecja chcą przyłączyć się do zainicjowanej przez rząd w Berlinie "europejskiej tarczy przeciwlotniczej i przeciwrakietowej" - informuje "Der Spiegel". - Więcej członków oznacza większe bezpieczeństwo - podkreślił niemiecki minister obrony Boris Pistorius. Berlin poinformował, że w tej sprawie trwają także rozmowy z Polską.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W ubiegłym roku 15 europejskich państw zadeklarowało, że chce dołączyć do projektu European Sky Shield Initiative, który powstał z inicjatywy Niemiec. Jego celem jest wzmocnienie europejskich zdolności w zakresie obrony powietrznej przed dronami, rakietami krótkiego, średniego i dalekiego zasięgu, w tym także do ochrony przed ewentualnymi atakami ze strony Rosji.
"Der Spiegel" poinformował w środę, że Dania i Szwecja chcą dołączyć do ESSI.
Minister obrony Niemiec przekazał, że najpierw deklaracja o przystąpieniu do inicjatywy zostanie podpisana przez należącą do NATO Danię, a następnie ubiegającą się o członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim Szwecję. - Więcej członków oznacza większe bezpieczeństwo i mniejsze koszty dla każdego kraju - podkreślił Boris Pistorius cytowany w "Der Spiegel".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pistorius liczy na Polskę
Pistorius oświadczył, że chciałby, by do inicjatywy dołączyła także Polska. Niemiecki minister podkreślił, że rozmawia o tym z rządem w Warszawie. - Mogę sobie wyobrazić, że stanie się to wkrótce, ale to się dopiero okaże - powiedział.
Gdy kanclerz Niemiec ogłaszał powstanie projektu w sierpniu 2022 roku powiedział, że będzie to "zysk dla bezpieczeństwa całej Europy". Olaf Scholz wyjaśniał wówczas, że jest to "bardziej opłacalne i wydajne, niż gdyby każdy z krajów budował własny, kosztowny i bardzo złożony system obrony powietrznej".