Czy USA zaatakują Koreę Północną? Donald Trump odpowiada
Donald Trump pytany przez dziennikarzy, czy USA zaatakują Koreę Północną po jej najnowszej próbie nuklearnej odparł: zobaczymy. Prezydent stwierdził, że USA mogą zerwać wymianę handlową z państwami prowadzącymi interesy z Koreą Północną.
W niedzielę minister finansów USA Steve Mnuchin powiedział, że przygotowuje dla prezydenta Donalda Trumpa projekt nowego "pakietu sankcji" wobec reżimu Kim Dzong Una. Miałyby one na celu całkowitą blokadę ekonomiczną Korei Północnej.
Zobacz też: Ostra wypowiedź Trumpa. "Spotka ich ogień i gniew, jakich świat nigdy nie widział"
Wcześniej w niedzielę prezydent USA skrytykował ugodową politykę Korei Południowej wobec Pjongjangu i napisał na Twitterze: "Oni rozumieją tylko jedno!".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Donald Trump odniósł się na Twitterze do roli Chin w rozwiązaniu napiętej sytuacji na Półwyspie Koreańskim. Prezydent USA napisał, że Pekin jest największym partnerem handlowym reżimu Kim Dzong Una, który "próbuje pomóc, ale z niewielkim powodzeniem".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Agencja Associated Press podkreśla, że jest to pierwsza próba nuklearna, z którą musi sobie poradzić administracja Donalda Trumpa. Inne agencje podkreślają, że dziwne jest to, iż mimo powagi sytuacji prezydent USA komentuje test broni nuklearnej na Twitterze.
Unia Europejska gotowa zaostrzyć sankcje
Do północnokoreańskiej próby jądrowej odniósł się przewodniczący Rady Europejskiej. "UE jest gotowa zaostrzyć swą politykę sankcji i zachęca Koreę Północną do bezwarunkowego wznowienia dialogu na temat jej programów. Apelujemy do Rady Bezpieczeństwa ONZ, by przyjęła kolejne oenzetowskie sankcje i wykazała większą stanowczość, aby doprowadzić do pokojowej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Stawka staje się zbyt wysoka" – napisał Donald Tusk.
Szef Rady Europejskiej przypomniał, że najnowszy test jądrowy jest złamaniem międzynarodowych zobowiązań Pjongjangu. "Zmusza on społeczność międzynarodową do zjednoczenia się w szybkiej i zdecydowanej reakcji" - dodał.
Nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ
Na żądanie Japonii, Francji, Wielkiej Brytanii, Korei Południowej i USA zbierze się w poniedziałek Rada Bezpieczeństwa ONZ. Posiedzenie odbędzie się o godz. 16 czasu polskiego w trybie nadzwyczajnym, a powodem jego zwołania jest niedzielna próba broni jądrowej przeprowadzona przez Koreę Północną.
5 sierpnia Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję przewidującą nałożenie nowych sankcji na Koreę Północną. Ma ona ograniczyć dochody Pjongjangu z eksportu (3 mld dol. rocznie) o jedną trzecią poprzez nałożenie embarga na węgiel, żelazo i rudę żelaza, ołów i rudę ołowiu oraz owoce morza.
Północnokoreańska próba bomby atomowej
Północnokoreańskie media podały w niedzielę, że "całkowitym powodzeniem" zakończyła się przeprowadzona przez Pjongjang próba bomby wodorowej przeznaczonej do instalowania na międzykontynentalnych pociskach balistycznych (ICBM).
Kilka godzin wcześniej odnotowano silne wstrząsy sejsmiczne na terytorium Korei Północnej. Minister obrony Japonii Itsunori Onodera powiedział, że wstępne szacunki wskazują, iż moc rażenia testowanego w niedzielę ładunku to ok. 70 kiloton. Dla porównania bomba atomowa zrzucona przez USA na Hiroszimę miała moc 15 kiloton.
Jednak informacji o stworzeniu przez reżim Kim Dzong Una bomby wodorowej nie są w stanie zweryfikować eksperci. Wątpią oni w to, że Korei Północnej udało się zminiaturyzować głowicę jądrową, tak by mogła być przenoszona przez rakiety.