Dwa wstrząsy w Korei Północnej. Władze potwierdzają: to była próba bomby wodorowej zakończona sukcesem
Dwa trzęsienia ziemi na terytorium Korei Północnej. Pierwszy o magnitudzie 5,6, drugi, niemal w tym samym miejscu - 4,6. Jak podała telewizja państwowa w Korei Północnej, były one wynikiem testów bomby wodorowej. To szósta próba jądrowa reżimu Kim Dzon Una. Bomba wodorowa to obecnie najgroźniejsza broń na świecie.
Wcześniej o próbie informował sztab generalny armii południowokoreańskiej. Także rząd Japonii potwierdził, że podejrzana aktywność sejsmiczna w Korei Płn. to skutek przeprowadzenia próby z użyciem broni atomowej.
Oba wstrząsy - pierwszy o magnitudzie szacowanej przez różne źródła na 5,6-6,3 oraz drugi o magnitudzie 4,6 - nastąpiły w odstępie kilku minut na zerowej głębokości.
Reżim zbudował nową bombę wodorową
Zaledwie kilka godzin wcześniej oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA przekazała, że reżim zbudował nową bombę wodorową, której można użyć jako głowic do międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM). Całe terytorium USA jest w jej zasięgu.
Kim Dzong Un, który obejrzał nową broń przygotowaną do zainstalowania na międzykontynentalnych pociskach balistycznych, wyraził "dumę z technologicznego przełomu, który zwiększy potencjał sił zbrojnych KRLD".
Podobne wstrząsy sejsmiczne towarzyszyły poprzednim próbom jądrowym w Korei Północnej.