Czescy anarchiści w obronie polskiego przestępcy
Przed ambasadą polską w Pradze demonstrowało w sobotę 20 czeskich anarchistów, domagając się wypuszczenia na wolność Tomasza Wilkoszewskiego, polskiego anarchisty, który za zabójstwo polskiego skinheada odsiaduje karę 15 lat więzienia.
16.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Demonstracja trwała ok. 15 minut. Porządku pilnowało kilkudziesięciu policjantów. Nie doszło do incydentów. Protestujący nie przekazali żadnej petycji. Zgromadzenie było pierwszym od wielu lat tego typu protestem przed polską ambasadą w Pradze.
Czescy anarchiści twierdzą, że Tomasz Wilkoszewski został skazany na podstawie poszlak, a nie bezpośrednich dowodów.
Zdaniem sądu, 7 lat temu Wilkoszewski zabił nożem jednego ze skinheadów w czasie bijatyki między przedstawicielami polskiej skrajnej prawicy a anarchistami. Koledzy Wilkoszewskiego otrzymali wyroki od kilku miesięcy do 3 lat więzienia.
W 2001 roku, po odbyciu jednej trzeciej kary, Wilkoszewski bezskutecznie występował o złagodzenie wyroku i ewentualne zwolnienie warunkowe. W zakładzie karnym dokończył szkołę średnią.
Zdaniem czeskich anarchistów, nie ma on już praktycznie szansy na złagodzenie kary, poza ułaskawieniem przez prezydenta.(miz)