Część wałów zagrażała bezpieczeństwu. Szokujący raport
Co 15. skontrolowany w ubiegłym roku wał przeciwpowodziowy zagrażał bezpieczeństwu - wynika z najnowszego rządowego raportu opisanego przez "Rzeczpospolitą".
Zniszczony korpus i zły stan urządzeń do przepuszczania wody - to dwie najczęstsze przyczyny negatywnej oceny stanu wałów przeciwpowodziowych w Polsce - wynika z "Informacji o gospodarowaniu wodami w latach 2022–2023" Ministerstwa Infrastruktury opisanej przez "Rz".
"Raport wpłynął do Sejmu zaledwie dwa tygodnie przed powodzią na południu kraju" - zaznaczył dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odbudować czy przenieść dom? "Taka dyskusja jest potrzebna"
Jego część dotyczy właśnie obiektów przeciwpowodziowych.
"W latach 2022–2023 skontrolowano 470 budowli hydrotechnicznych (większość jest własnością Skarbu Państwa). Na 291 obiektów klasy I lub II, a więc najważniejszych z punktu bezpieczeństwa przeciwpowodziowego 28, a więc co dziesiąty obiekt, uznano za zagrażający bezpieczeństwu. Jeszcze gorzej wyglądają statystyki Zespołów Budowli Hydrotechnicznych, których jest w Polsce 91. Z raportu wynika, że w stanie zagrażającym bezpieczeństwu było aż 19 z nich, a więc blisko 21 proc." - przytacza wyniki analizy "Rz".
Ocenę "niezagrażający bezpieczeństwu z uwagami" miały 34 budowle, a więc około 37,3 proc.
- Jeden z takich Zespołów Budowli Hydrotechnicznych na rzece Morawce posiada gmina Stronie Śląskie, które zostało całkowicie zniszczone przez ostatnią powódź - przypomniał dziennik.
Zbiornik jest za mały?
Zbiornik w Stroniu przeszedł ostatnią kontrolę w listopadzie 2023 roku - jego stan oceniono jako dobry.
- Mimo to w niedzielę, 15 września, ogromna ilość wody rozmyła zaporę ziemną, a woda przedarła się przez obiekt. Dlaczego? Według Wód Polskich, zbiornik w Stroniu Śląskim był przygotowany na przepływ rzędu 70–80 m3/s, a przyjął falę powodziową czterokrotnie większą - czytamy.
- Dokładne przyczyny awarii zbiornika muszą zostać szczegółowo zbadane - zastrzega Paulina Pierzchała, rzeczniczka spółki.
"Rz" podaje, że o pilny gruntowny remont wałów przeciwpowodziowych wystąpili wczoraj do premiera mieszkańcy zalanego Jarnołtówka w gminie Głuchołazy (jedna z najbardziej poszkodowanych gmin).
Od 2018 roku na utrzymanie wałów przeciwpowodziowych oraz międzywala PGW Wody Polskie przeznaczyły łącznie 292 mln zł, z czego 172,5 mln zł wydano na prace związane z koszeniem traw oraz usuwaniem drzew i krzewów. W ubiegłym roku - jak wynika z raportu omawianego w "Rz" - na 1813 inwestycji tylko część - 325 zadań inwestycyjnych - miała zapewnione źródło finansowania.
Czytaj więcej: