Czerwony alert w prawie całym kraju. Wojsko włączone do akcji

W 21 z 28 regionów Bułgarii w sobotę ogłoszono czerwony alert przeciwpożarowy. W kraju płoną lasy i trawy. Sytuacja jest na tyle poważna, że do walki z żywiołem skierowano wojsko.

Pożary w Bułgarii
Pożary w Bułgarii
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu
oprac. TWA

13.07.2024 | aktual.: 13.07.2024 20:23

Najgorzej jest w środkowej i południowo-wschodniej części kraju. Szef straży pożarnej Aleksandr Dżartow poinformował, że najsilniejsze pożary są w czterech regionach w okolicach miast Topołowgrad i Iwajłowgrad na południowym wschodzie, niedaleko granicy z Turcją. Do walki z ogniem wysłano ciężki sprzęt i śmigłowce, w lasach wycina się ścieżki, by wstrzymać rozprzestrzenianie się ognia. Spłonęło ponad 20 ha lasów.

W kilku wioskach ogień dotarł do domów, we wsiach Srem i Madżarowo spłonęły domy. Na razie nie ma ofiar w ludziach. Sytuacja jednak z powodu bardzo wysokich temperatur jest niebezpieczna.

Duże pożary utrzymują się także w okolicach Płowdiw w środkowej części kraju i Kiustendile na zachodzie. Straż pożarna zaapelowała o pomoc do ochotników. Pod Płowdiw zgłosiło się ponad 60 osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od kilkudziesięciu dni utrzymuje się bardzo gorąca i sucha pogoda, temperatury przekraczają 30 stopni, na południowych zachodzie dochodzą do 40. Prognozy nie wskazują na obniżenie temperatur w najbliższych 10 dniach.

Fala upałów na południu

Poważna sytuacja jest także w sąsiedniej Rumunii. Rumuńscy meteorolodzy przestrzegają przed ekstremalnymi upałami w weekend i w przyszłym tygodniu. W wielu miejscach padną rekordy, temperatury w dzień przekroczą 40 stopni, a w nocy będą się zbliżać nawet do 30.

- Kod czerwony zaczyna obowiązywać w sobotę - powiedziała Digi24.ro szefowa Krajowej Administracji Meteorologicznej (ANM) Gabriela Bancila, dodając, że jest to "najobszerniejszy alert z dotychczas ogłoszonych".

- Jest bardzo prawdopodobne, że na początku przyszłego tygodnia, w pierwszej połowie, temperatury będą jeszcze wyższe - dodała. Szanse na to, że synoptycy wydadzą czerwony kod ciepła na poniedziałek i wtorek, wynoszą ponad 80 proc. - Możemy z całą pewnością stwierdzić, że spełnione są warunki, by w wielu miejscowościach naszego kraju w tym tygodniu padły rekordy - oświadczyła meteorolog.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)