upały

Choć ostatnie dni przyzwyczaiły nas do niemal codziennych upałów, sytuacja ma wkrótce diametralnie się zmienić. Zgodnie z najnowszymi prognozami, w środku tygodnia nadejdzie spore ochłodzenie. Wrócą też opady.

W tym roku lato pozostanie z nami na dłużej. Upały nie zamierzają odpuścić. W sobotę temperatury w całym kraju będą zadziwiające wysokie.

Prognozy pogody na wrzesień pokazują, że wartości temperatury maksymalnej w całym kraju są znacznie wyższe niż przeciętnie. IMGW wprost mówi o anomalii względem poprzednich lat. W sobotę będzie powyżej 30 stopni Celsjusza.

- Planowane są zmiany przepisów dot. organizacji pracy szkół w upały - poinformowała ministra edukacji Barbara Nowacka. Zaznaczyła, że jako pierwsze przepisy regulujące pracę w trudnych warunkach pogodowych wydaje MRPiPS. Podała, że rozmawiała na ten temat z ministrą Agnieszką Dziemianowicz-Bąk.

Już w środę wróci do Polski prawdziwe ciepło. Na termometrach znów zobaczymy ponad 30 st. C. Upały dotkną szczególnie jeden region kraju, gdzie wydano już ostrzeżenia.

Kilka dni upałów w wielu regionach Polski mogło dać się we znaki wielu mieszkańcom i odwiedzającym, jednak okazuje się, że na chwilę będziemy mogli pożegnać wysokie temperatury. Ochłodzenie nie potrwa jednak zbyt długo i na termometrach wkrótce znów zobaczyć będziemy mogli nawet 34 st. C.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami, burzą i podtopieniami. Alerty wysyła też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. W niedzielę groźna sytuacja utrzyma się na południu.

Przed "burzami z ulewnym deszczem i silnym wiatrem" ostrzega Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Alerty zostały wysłane do osób przebywających na terenie dziewięciu województw. Oprócz burz, w niektórych miejscach możemy spodziewać się też temperatur znacznie przekraczających 30 st. C.

Sytuacja nad wybrzeżu Chorwacji będzie się pogarszać, przez co szybko staniemy się Morzem Czerwonym, gdzie temperatura morza przez cały rok utrzymuje się na poziomie 30 stopni Celsjusza - ostrzega chorwacki meteorolog Duszko Kraljev, komentując kolejną w tym sezonie falę gorąca.

Nie tylko niesłabnące upały, ale i burze - to zapowiedź pierwszego dnia długiego weekendu. Alert RCB w czwartek otrzymały osoby przebywające na terenie siedmiu województw, tworząc duży pas na południu Polski. Ostrzeżenia drugiego stopnia wydał też IMGW. Możliwe są nawałnice.

Długi weekend pogodowo przyniesie nam mieszankę wielu zjawisk atmosferycznych. Przed nami nie tylko gorące dni, ale i bardzo ciepłe, tropikalne noce. W czasie burz możliwe będą ulewne opady deszczu powodujące lokalne podtopienia oraz silne porywy wiatru. Wiadomo, kiedy nastąpi ochłodzenie.

Do naszego kraju wracają upały. Od środy do Polski napłynie powietrze pochodzenia zwrotnikowego - przekazuje IMGW podając, że to z kolei spowoduje dalszy wzrost temperatury. Ostrzeżenia przed upałami obowiązują na terenie niemal połowy Polski.

Wygląda na to, że gorące lato znów wraca do Polski. Wydano już ostrzeżenia przed upałami w pięciu województwach. Jeszcze wyższe wskazania na termometrach spodziewane są w środę. W nocy nie zabraknie jednak niespodziewanie niskich temperatur.

Do Chorwacji nadciąga kolejna fala upałów, w Rzymie zapowiadany jest rekordowo gorący weekend. Tymczasem w Polsce, niektórzy zaczynają skarżyć się wręcz na ochłodzenie. Czy jest jeszcze szansa na powrót słonecznej spiekoty i tropikalnych nocy? Duża zmiana szykuje się w przyszłym tygodniu, o czym mówi w rozmowie z WP Grażyna Dąbrowska, synoptyk IMGW.

Żar znad Sahary zbliża się do centralnej Europy. W połowie sierpnia w Polsce może paść rekord ciepła - tak wynika z prognoz amerykańskich synoptyków. Europejscy eksperci przewidują co prawda, że spiekota ominie nasz kraj, ale jedno jest pewne - znów będzie bardzo ciepło.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał nowe ostrzeżenia dotyczące pogody w najbliższym czasie. Zgodnie z najświeższymi prognozami, nie musimy jeszcze szykować się na upały. Zamiast tego, przez kilka najbliższych dni czekają nas raczej chłodniejsze temperatury. Dopiero w środę temperatura do 30 stopni Celsjusza.

Od tygodni wyjątkowo dotkliwe upały we Włoszech nie opuszczają wielkich miast. W czwartek w dwunastu z nich obowiązuje najwyższy stopień alertu, z których pięć położonych jest w stołecznym regionie Lacjum. W Rzymie na pogotowie trafiają także skrajnie wyczerpani zagraniczni turyści.

Fale upałów w Europie przyczyniają się do rozprzestrzeniania pożarów w szczycie sezonu turystycznego. Strażacy, żołnierze i wolontariusze walczą z ogniem w Grecji, Hiszpanii i Chorwacji. Ewakuowane są miejscowości, kilka krajów zwróciło się o pomoc z zagranicy.

Upały wracają. Choć ekstremum mają osiągnąć dopiero za kilka dni, po drodze również zobaczymy bardzo wysokie temperatury. Na środę IMGW wydał ostrzeżenia zarówno pierwszego, jak i drugiego stopnia dla kilku województw. Upały mają zacząć się już w ciągu kilku godzin.

Ponad 200 strażaków walczy z pożarem na drugiej, co do wielkości greckiej wyspie Eubea. Według służb to jeden z najgroźniejszych pożarów w tym sezonie. Mieszkańcy części miejscowości zostali wezwani do ewakuacji.