Czemu USA nie dało sprzętu Ukrainie? "Rozpłynięcie broni atomowej"
Rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow, w rozmowie z Tuckerem Carlsonem, stwierdził, że kluczowym warunkiem zakończenia wojny w Ukrainie jest uznanie jej za "państwo nieblokowe". Sugerował też, że Rosja musi mieć kontrolę nad anektowanymi obwodami Ukrainy. - To dowodzi tak naprawdę tego, jakie są rosyjskie cele - stwierdził w programie "Newsroom" WP prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego Jerzy Marek Nowakowski. Tłumaczył, że to oznacza, iż Rosja się przygotuje i dozbroi, a następnie zajmie resztę Ukrainy. - Wydaje się, że Trump rozumie argumentacje Putina, że NATO jest zagrożeniem dla Rosji. Wobec tego chce powstrzymać na 20 lat przyjęcie Ukrainy do NATO i dać jej możliwość do rozwoju oraz parasol ochronny - mówił Nowakowski. Dodał także, że z punktu widzenia Trumpa dozbrojenie Ukrainy to jest dobry biznes. - Trump brutalnie powiedział coś, co mówili po cichu Ukraińcy: "My mamy tysiące czołgów, tysiące transporterów opancerzonych, setki samolotów. Możemy to dać Ukrainie" - powiedział gość programu. Wyjaśnił również, dlaczego USA nie zrobiło tego wcześniej. - Dla ogromnej części Zachodu upadek czy klęska Rosji to nie było rozwiązanie optymalne. Z punktu widzenia Amerykanów klęska Rosji oznaczałaby obudzenie starego amerykańskiego strachu przed niekontrolowanym rozpłynięciem się rosyjskiej broni atomowej - powiedział Nowakowski. - Rosja w miarę stabilna z punktu widzenia amerykańskiego jest niezwykle potrzebna - dodał.