Czarnek zapowiada tzw. ustawę kuratoryjną w Sejmie
Minister edukacji poinformował, że tzw ustawa kuratoryjna może zostać przyjęta już na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów, dzięki czemu mogłaby szybko trafić do Sejmu i wejść w życie jeszcze w tym roku. Przygotowany w MEiN akt ma poszerzyć kompetencje kuratorów oświaty.
O zapowiadanej ustawie Czarnek mówił w środę w wywiadzie dla Polskiego Radia. Wyraził nadzieję, że Rada Ministrów zaakceptuje jej treść i projekt trafi na najbliższe posiedzenie Sejmu, dzięki czemu nowe przepisy będą mogły wejść w życie jeszcze tej jesieni. Podkreślił, że projekt zawiera m.in. koncepcję zmiany w statusie nauczyciela.
- Zmiany nieco idącej w kierunku przestawienia godzin w szkole, w ramach cały czas 40 godzin pracy, bo nauczyciele pracują 40 godzin i więcej pracować nie będą, ale kilka problemów dotyczących zorganizowania tej pracy zostało tam poruszonych i będziemy te rozwiązania przedstawiać związkom zawodowym 22 października - mówił minister.
Czarnek poszerza kompetencje kuratorów
Szef resortu edukacji uważa, że wokół ustawy narosło wiele przekłamań. Uważa, że zmiany będą niewielkie. - Nic się specjalnego nie zmienia, poza tą rzeczą, że w tym jednym procencie przypadków, jednym procencie powtarzam, bo w 99 procentach mamy absolutne wykonywanie zaleceń pokontrolnych organu nadzoru pedagogicznego - powiedział.
- W tym jednym procencie przypadków, kiedy dyrektor nie wykonuje zaleceń pokontrolnych, kurator będzie mógł wyznaczyć nowy termin na wykonanie tych zaleceń pokontrolnych, a jeśli w tym nowym terminie też nie będą wykonywane te zalecenia pokontrolne bez uzasadnienia, to dopiero wówczas będzie mógł wnioskować skutecznie do organu prowadzącego o odwołanie z funkcji dyrektora - wyjaśnił.
Zdaniem Czarnka ustawa zapewni również większą ochronę uczniów przed demoralizacji. Minister chce to osiągnąć poprzez oddanie decyzyjności, co do treści zajęć w szkole, w ręce rodziców. - Rada rodziców będzie opiniować i ta konsultacja z radą rodziców będzie obowiązkowa, obligatoryjna po to, żeby rodzice decydowali o tym, jaka organizacja pozarządowa może być w szkole - powiedział.
Propozycje zmian pochodzą od nauczycieli?
Minister edukacji zapewniał również, że zaproponowane w ustawie zmiany są wynikiem konsultacji z nauczycielami. - My pracujemy z nauczycielami, to nauczycieli i dyrektorzy szkół nam przedstawiają swoje rozwiązania problemów, które są w szkole, a one są do rozwiązania, na bazie tych propozycji nauczycieli i dyrektorów formułujemy nasze propozycje, które przedstawiamy związkom zawodowym i samorządowcom - zapewnił.
Pytany o to, czy obawia się strajku pracowników oświaty odparł, że nie widzi ku temu powodów. - Czy podniesienie wynagrodzenia o ponad 1400 złotych miesięcznie, w ramach tych samach 40 godzin tygodniowo jest powodem do strajku? - pytał Przemysław Czarnek.