"Czarnek Out". Szef MEiN: to akcja wymierzona w dzieci
Przemysław Czarnek reaguje na akcję billboardową domagającą się jego dymisji. - To jest przede wszystkim akcja wymierzona w dzieci - przekonuje minister edukacji i nauki. Polityk PiS odpowiada także, czy sprawą może zająć się Rzecznik Praw Dziecka.
Wizerunek Przemysława Czarnka z wezwaniem do dymisji z funkcji ministra edukacji i nauki pojawi się w 11 miastach w Polsce (łącznie 29 billboardów). To szersza akcja "Czarnek Out" - pieniądze na billboardy zebrano dzięki zrzutce aktywistek i aktywistów Akcji Demokracji.
Czarnek o kampanii billboardowej Akcji Demokracji: jest przede wszystkim wymierzona w dzieci
- To jest przede wszystkim akcja wymierzona w dzieci. Jestem politykiem i jestem przyzwyczajony do takiego traktowania. Natomiast to, że używa się dzieci do ataków politycznych, hejtu, jeszcze w środku wakacji, to jest skandal, którego do tej pory w Polsce nie było. Warto się temu przeciwstawiać. Przekroczono wszelkie możliwe granice - ocenił w rozmowie z wPolityce.pl Przemysław Czarnek.
Według polityka "nikt się nie spodziewał, że można w środku wakacji uczniów i uczennice wykorzystywać na billboardach, w których hejtuje się przeciwników z drugiej strony sceny politycznej". - Takich rzeczy w Polsce jeszcze nie było - grzmiał polityk PiS. Podczas rozmowy z prawicowym portalem Czarnek odniósł się do pytania o to, czy "należałoby podjąć kroki mające na celu ochronę dzieci przed tego typu akcjami politycznymi". - To kwestia do uzgodnienia z Rzecznikiem Praw Dziecka - mówił.
Zobacz też: Czarnek i kolejne reformy edukacji. „Wieje grozą”
Na wywiad szef MEiN zareagowała Akcja Demokracja. "Nie minęły 3 godziny od naszej popołudniowej konferencji prasowej, a Przemysław Czarnek już szuka pomocy u Rzecznik Praw Dziecka. Nie, panie Czarnek, to nie akcja wymierzona w dzieci, to akcja, która skończy się pana dymisją" - napisali działacze na Facebooku.
"Rzecznik Praw Dziecka będzie bronić ministra przed obywatelkami i obywatelami, a nie stanął w obronie dzieci LGBT plus atakowanych i dehumanizowanych przez tego samego ministra. To najkrótsze podsumowanie państwa, w którym osoby takie jak Przemysław Czarnek i Mikołaj Pawlak sprawują funkcję" - dodano we wpisie.
Przeczytaj też: Andrzej Piaseczny mocno o Czarnku. Tłumaczy swój coming out