Putin przerwał milczenie. Ośmieliły go wyniki wyborów
"Jest zgoda ministrów spraw zagranicznych krajów UE na sankcje wobec Rosji związane ze śmiercią opozycjonisty Aleksieja Nawalnego" - poinformowała brukselska korespondentka RMF FM. W niedzielę po raz pierwszy Putin wymienił z imienia i nazwiska Aleksieja Nawalnego. Padły obrzydliwe słowa.
18.03.2024 | aktual.: 16.11.2024 23:22
W połowie lutego szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zapowiedział, że państwa członkowskie Unii Europejskiej z pewnością zaproponują sankcje w związku ze śmiercią Nawalnego. Jak dodał, za śmierć rosyjskiego opozycjonisty najbardziej odpowiedzialny jest Władimir Putin.
Czarna lista dla prokuratorów i sędziów
Według RMF FM decyzja o sankcjach ma zostać sfinalizowana w ciągu kilku najbliższych dni. Na "czarną listę" trafi 30 osób - funkcjonariuszy z kolonii karnej, sędziowie i prokuratorzy. Ich konta w europejskich bankach zostaną zamrożone. Nie będą mogli także wjechać na teren Unii. O sankcje w związku ze śmiercią Aleksieja Nawalnego apelowała Polska.
Putin bał się Nawalnego
O tym, jak bardzo Putin bał się Aleksieja Nawalnego świadczy fakt, że dopiero po jego śmierci i odegranej wyborczej szopce po raz pierwszy wymienił zmarłego opozycjonistę z imienia i nazwiska. Dyktator w niedzielę wieczorem, zaledwie cztery godziny po zamknięciu lokali wyborczych pojawił się w siedzibie Centralnej Komisji Wyborczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Car" po odegranej szopce związanej z pseudogłosowaniem wyszedł na scenę i sam mianował się prezydentem. To właśnie wtedy padły cyniczne słowa o Nawalnym.
Cyniczne słowa Putina. Zrobił to po raz pierwszy
"Po raz pierwszy opowiedział o śmierci polityka w kolonii i po raz pierwszy publicznie wypowiedział na głos nazwisko Nawalnego, nazywając jego śmierć 'smutnym wydarzeniem'" - opisuje rosyjska redakcja BBC.
- Tak, zmarł. To zawsze jest smutne wydarzenie. Mieliśmy inne przypadki, w których ludzie umierali. Czy to nie wydarzyło się w USA? - bredził Putin i potwierdził, że na kilka dni przed śmiercią polityka "zgodził się na wymianę Nawalnego na Zachód".
- Był pomysł, żeby wymienić Nawalnego na tych, którzy są w krajach zachodnich. Zgodziłem się, chcieliśmy go wymienić, żeby nie wrócił (do Rosji - przyp. red.), ale stało się inaczej, takie jest życie - powiedział Putin.
Na te słowa natychmiast zareagowali współpracownicy Nawalnego. "Nie mamsłów. Co za cyniczna, kłamliwa szumowina. Niewyobrażalna" - napisała Maria Pevchikh.
Tajemnicza śmierć w rosyjskiej kolonii karnej
16 lutego rosyjskie władze więzienne oznajmiły, że więziony od trzech lat Nawalny zmarł w kolonii karnej za kołem podbiegunowym. Rosyjski opozycjonista miał 47 lat.
W komunikacie rosyjskich służb podano, że Nawalny po spacerze poczuł się źle i niemal natychmiast stracił przytomność. "Niezwłocznie przybyli na miejsce pracownicy medyczni zakładu karnego, wezwano pogotowie ratunkowe. Przeprowadzono wszelkie niezbędne czynności reanimacyjne, ale nie przyniosły one pozytywnego rezultatu" - stwierdzono.
Nawalnego, który umarł w niewyjaśnionych okolicznościach w łagrze, gdzie odbywał karę 19 lat pozbawienia wolności, a groziło mu nawet 30 lat więzienia, pożegnały tysiące ludzi.