COVID-19 wrócił. Podali, kiedy nastąpi szczyt zachorowań

Obserwujemy dziesięciokrotny wzrost zachorowań na COVID-19 w ciągu miesiąca - poinformował w piątek Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Eksperci wskazują, kiedy można spodziewać się dalszego wzrostu liczby chorych. Naukowcy pracują nad aktualizacją szczepionki, aby skutecznie zwalczać nowe warianty wirusa.

Eksperci o 10-krotnym wzroście zachorowań na COVID-19 w ciągu miesiąca. Zdjęcie ilustracyjne
Eksperci o 10-krotnym wzroście zachorowań na COVID-19 w ciągu miesiąca. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Hukalo

19.07.2024 | aktual.: 19.07.2024 21:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dominującym wariantem SARS-CoV-2 jest obecnie Omikron, jednak pojawiają się również jego kolejne podwarianty. Wśród nich można wymienić Kraken, Pirola, a także niedawno zidentyfikowane JN1 i wariant KP.

COVID-19 w natarciu. Szczyt jesienią

- W tej chwili obserwujemy dziesięciokrotny wzrost zachorowań w ciągu miesiąca. Gdybyśmy założyli, że fala rozpoczęła się z końcem czerwca, potrwa ona mniej więcej do przełomu października i listopada ze szczytem w połowie września - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski.

Nowe warianty wirusa, jak potwierdził dr Grzesiowski, wywołują objawy typowe dla wariantu Omicron, takie jak gorączka, kaszel, zapalenie spojówek i ból gardła. Zapalenie płuc występuje natomiast rzadko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chorzy mylą COVID-19 z zatruciem pokarmowym

- Wariant JN wywołuje większą aktywność wirusa w jelitach, co zmienia nasze podejście. Wiele osób, które mają biegunkę, wymioty i bóle brzucha traktują to - zwłaszcza w czasie wakacji - jako objawy zatrucia pokarmowego i nie wykonują testów. W efekcie wariant JN zwiększa ryzyko zakażenia - toalety w miejscach publicznych stają się ważnym ogniwem przenoszenia wirusa - powiedział szef GIS.

Dr Grzesiowski zwrócił również uwagę na to, że po przebyciu COVID-19 co piąta osoba może mieć przewlekły stan zapalny, który prowadzi do autoagresji i uszkodzenia metabolicznego, co skutkuje m.in. cukrzycą i niewydolnością krążenia.

- To jest największy problem - na covid można chorować co sezon. Nie wiemy, u kogo wystąpią powikłania pocovidowe ani jak leczyć tę chorobę, bo w tej chwili nie ma żadnego skutecznego leku na pocovidowy przewlekły stan zapalny - stwierdził dr Grzesiowski.

Naukowcy pracują nad szczepionkami

Główny Inspektor Sanitarny poinformował również, że trzy tygodnie temu firma Novavax złożyła wniosek o rejestrację zmodyfikowanej szczepionki opartej na wariancie JN1. Jeśli firma zarejestruje szczepionkę w optymistycznym wariancie do połowy sierpnia, to realnie ta szczepionka pojawi się w magazynach w drugiej połowie września.

- Może się okazać, że szczepienia przed październikiem będą mało prawdopodobne. To jest problem, bo obecnie tych szczepionek w ogóle nie ma. Nie mają ich też Niemcy, Holendrzy czy Duńczycy. Po prostu świat nie nadąża z produkcją nowych szczepionek zgodnie ze zmianami wirusa - dodał dr Grzesiowski.

Prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, ma natomiast nadzieję, że "zaktualizowane szczepionki przeciw SARS-CoV-2 będą dostępne od września". - Każda osoba, która czuje, że znajduje się w grupie ryzyka lub że w jej otoczeniu są takie osoby, powinna skorzystać ze szczepień - powiedział PAP prof. Flisiak.

Według profesora, za dwa miesiące można spodziewać się wzrostu liczby zachorowań, jednak jest to naturalne zjawisko związane z okresem jesiennym.

Czytaj także:

Źródło artykułu:PAP
Covid-19dr paweł grzesiowskikoronawirus
Komentarze (774)