Ministerstwo kultury natychmiast reaguje. Komunikat po decyzji sądu
Odmowa otwarcia likwidacji Polskiego Radia nie wywołuje skutków prawnych powodujących zmianę statusu spółki i jej władz. Spółka jest w likwidacji - przekazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To odpowiedź na decyzję sądu rejestrowego, który odmówił wpisania likwidacji PR do Krajowego Rejestru Sądowego.
Sąd Rejonowy w Warszawie odmówił wpisania do Krajowego Rejestru Sądowego likwidacji Polskiego Radia.
Ministerstwo kultury przekonuje, że decyzja ta "nie wywołuje skutków prawnych powodujących zmianę statusu Spółki i jej władz".
"Polskie Radio S.A. jest nadal w stanie likwidacji na podstawie uchwały Walnego Zgromadzenia Spółki (WZA) z dnia 27 grudnia 2023 roku, na którym Skarb Państwa posiadający 100 proc. akcji w kapitale zakładowym reprezentował zgodnie z prawem Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - podkreślono.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miesiąc "nowych Wiadomości". Polacy ocenili. "Skandal po prostu"
Zaznaczono, że w związku z procesem likwidacji, spółka nie posiada zarządu ani prezesa, bo funkcje zarządcze pełni likwidator Paweł Majcher.
Resort kultury podkreśla, że jedynie prawomocny wyrok sądu może "skutecznie zakwestionować legalność rozpoczętego procesu likwidacji Polskiego Radia S.A. w likwidacji oraz powołania likwidatora, który nadal w świetle prawa pełnią swoją funkcję". Ministerstwo wskazuje, że podoba sytuacja dotyczy powołania rady nadzorczej PR, którą wcześniej sąd również zakwestionował.
Wskazano, że wpis w KRS ma charakter "deklaratoryjny" i jest on informacją dla "uczestników obrotu gospodarczego", ale nie "tworzy prawa lub statusu organów".
"Istotne jest także to, że z chwilą złożenia przez Polskie Radio S.A. w likwidacji skargi na dzisiejszą czynność referendarza sądowego (wpis w rejestrze), co nastąpi zapewne niezwłocznie, dokonany wpis traci wszelką moc do czasu rozpoznania skargi przez sąd, a w następnej kolejności ewentualnej apelacji przez sąd drugiej instancji" - napisano w komunikacie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ministerstwo przekazało, że "dokłada wszelkich możliwych starań, aby przywrócić Polkom i Polakom pluralistyczne, rzetelne radio publiczne na najwyższym poziomie".
"Wobec obstrukcji Prezydenta RP dotyczącej okołobudżetowych środków na finansowanie Spółki w najbliższym roku, WZA było zmuszone postawić Spółkę w stan likwidacji, jednak obecne władze Spółki czynią wszystko, aby racjonalizując wydatki zapewnić płynną gospodarkę ekonomiczną, produkcję programów i funkcjonowanie Spółki. Jednocześnie przeprowadzane będą liczne analizy i audyty, które mają zbadać wszelkie ewentualne nadużycia finansowe w latach 2016-2023" - przekazano w komunikacie.
Przypomniano także, że sądy w wielu miejscach Polski dokonały wpisu likwidacji lokalnych spółek Polskiego Radia do KRS.
"Świadczy to, w ocenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, o przyjęciu przez większość referendarzy rozpatrujących analogiczne wnioski, że procesy likwidacji zostały zainicjowane prawidłowo przez właściwy organ, a likwidatorzy powołani skutecznie i zgodnie z prawem. Decyzja odnośnie wpisu, którego dotyczy niniejsza informacja, po zaskarżeniu przez Spółkę Polskie Radio S.A. w likwidacji zostanie poddana normalnej procedurze weryfikacji instancyjnej przez sąd. Prawne spory dotyczące powołania władz spółek medialnych mogą trwać jeszcze jakiś czas, natomiast Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, mając liczne profesorskie opinie prawne potwierdzające prawidłowość procesów likwidacyjnych, jest przekonany, że spory zakończą się pomyślnie" - napisało ministerstwo.
Problemy ministerstwa
W grudniu minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał zarządy i rady nadzorcze spółek Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Pod koniec miesiąca wszystkie spółki zostały postawione w stan likwidacji. Resort tłumaczył to wówczas decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, który zawetował ustawę okołobudżetową, przewidującą 3 mld zł dla mediów publicznych.
W styczniu sąd rejestrowy oddalił wniosek o zmiany danych w KRS w TVP i Polskim Radiu. Chodziło jeszcze o pierwszy plan Sienkiewicza. Decyzja ta była wsteczna wobec obecnego stanu, czyli postawienia spółek w stan likwidacji. Z niecierpliwością wszyscy czekali na decyzje sądu dot. kolejnego kroku ministra.
To nie jedyna kłoda rzucona pod nogi Sienkiewicza i nowego rządu. 18 stycznia Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej zdecydował, że działania ministra - zarówno odwołanie zarządów, jak i postawienie spółek mediów publicznych w stan likwidacji - nie były zgodne z konstytucją.
Czytaj więcej: