Chciał ukraść śmigłowiec. Rozbił maszynę wartą miliony dolarów

Do niecodziennej sytuacji doszło na lotnisku w kalifornijskim Sacramento. Złodziej włamał się do czterech stojących tam helikopterów, jednym próbował odlecieć. Podczas próby startu śmigłowiec przewrócił się na bok, a samozwańczy pilot uciekł z miejsca zdarzenia.

Śmigłowiec Bell 429 wykorzystywany jest między innymi w policji i przez służby ratunkowe
Śmigłowiec Bell 429 wykorzystywany jest między innymi w policji i przez służby ratunkowe
Źródło zdjęć: © Flickr

17.03.2023 09:49

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Nieznany do tej pory mężczyzna włamał się do czterech helikopterów, które stacjonowały na lotnisku Sacramento Executive Airport. Jak informują miejscowe władze, do włamania i próby kradzieży doszło między 4 a 6 rano, kiedy na lotnisku ruch jest znikomy. Złodziejowi udało się uruchomić część śmigłowców, ale nie potrafił nim odlecieć. Służby lotniskowe odnalazły Helikopter Bell 429, który leżał na boku ze ściętymi łopatami i pękniętą tylną belką.

Sprawą próby kradzieży śmigłowca zajmują się śledczy z FBI, którzy po analizie zapisu z monitoringu oraz po przesłuchaniu świadków wytypowali już osobę podejrzaną o próbę kradzieży. Agenci sprawdzają też, dlaczego podejrzany chciał ukraść helikopter.

- Sprawdzamy, czy ktoś chciał ukraść śmigłowiec na zwykłą "przejażdżkę", czy miał być wykorzystany do działalności przestępczej - powiedział w wywiadzie dla lokalnej stacji telewizyjnej Sean Reagan, agent FBI.

Bell 429 to lekki, dwusilnikowy śmigłowiec, wykorzystywany między innymi przez służby ratunkowe i policję. Zniszczony model wykorzystywany był do tej pory między innymi przy gaszeniu pożarów lasów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Właściciel zniszczonego śmigłowca wydał krótkie oświadczenie w sprawie niecodziennych wydarzeń, do których doszło na lotnisku w Sacramento "Wszyscy nasi pracownicy są bezpieczni i nie sądzimy, aby ktokolwiek został ranny. Incydent ten jest obecnie przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez kilka organów stanowych i federalnych. Mamy nadzieję, że osoby odpowiedzialne zostaną szybko zlokalizowane" - informują właściciele Capitol Helicopters.

Incydent jest również badany przez Federalną Administrację Lotnictwa i Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
śmigłowieclotniskowypadek śmigłowca
Komentarze (4)