Chcą rozszerzenia wojny w Ukrainie. O Odessę, Kijów, Zaporoże, Charków
Przedstawiciel władz okupowanego przez Rosję Krymu uważa, że tzw. operacja specjalna w Ukrainie powinna zostać rozszerzona o Odessę. Do poszerzenia "strefy operacji specjalnej denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy" wzywa także szef separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszylin.
Przewodniczący Rady Państwowej Republiki Krymu Władimir Konstantinow zaproponował w środę "rozszerzenie południowego kierunku specjalnej operacji wojskowej w Ukrainie" o Odessę.
- Jestem pewien, że geografia operacji specjalnej na południu powinna zostać rozszerzona o Mikołajew i Odessę. Dniepropietrowsk i Charków również powinny zostać wyzwolone. To są rosyjskie miasta i nie ma dla nich miejsca na nazistowskiej Ukrainie - powiedział Konstantinow RIA Nowosti.
Według niego wyzwolenie tych regionów zapewni bezpieczeństwo granic, a także położy kres planom NATO zdobycia przyczółka w regionie Morza Czarnego.
Jednocześnie szef separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszylin wezwał do poszerzenia "strefy operacji specjalnej denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy".
"Dziś czas na ponowne wyzwolenie rosyjskich miast założonych przez Rosjan: Kijowa, Czernihowa, Połtawy, Odessy, Dniepropietrowska, Charkowa, Zaporoża i Łucka" - napisał na swoim kanale w Telegramie Denis Puszylin.
Źródło: ria.ru
