Chcą ataku na USA. Kremlowscy propagandyści wskazali konkretny cel
Kremlowscy propagandyści nie mogą darować Stanom Zjednoczonym wsparcia Ukrainy. Goście Olgi Skabiejewej znów szukali sposobu na "odegranie się" Waszyngtonowi. Emerytowany generał Andriej Gurulow zaproponował zaatakowanie jednego ze stanów USA.
Kremlowscy propagandyści od początku inwazji na Ukrainę szukają sposobów na zastraszenie Ukrainy i jej zachodnich sojuszników. Jednym z miejsc, gdzie dochodzi do tego najczęściej, jest program Olgi Skabiejewej - topowej twarzy putinowskiej propagandy.
Propagandyści grożą USA. Chcą zaatakować Alaskę
Tym razem do sieci - za sprawą Antona Heraszczenki - trafił fragment programu, w którym groźby padły pod adresem Waszyngtonu. Przodował w nich emerytowany generał i przedstawiciel Dumy - Andriej Gurulow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gigantyczna eksplozja na froncie. Celem rosyjski skład amunicji
- Powinniśmy doprowadzić do sytuacji, że to nie my odpowiadamy na groźby, a że oni nie wiedzą, co mają dalej robić - mówił Gurulow. W reakcji Skabiejewa zapytała: czy "napadniemy na Teksas?".
- Nie trzeba napadać na Teksas. Mamy strategiczną broń jądrową, która obejmuje zasięgiem terytorium Stanów Zjednoczonych. Przypomnę, że po drugiej stronie cieśniny jest Alaska. Iskandery, pociski balistyczne, pociski manewrujące są zdolne zrównać z ziemią Alaskę. Wiele nie trzeba - ciągnął bzdurne groźby Gurulow.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jeden z gości zapytał deputowanego, w odpowiedzi na jego tyradę: "Po co?". Wówczas wtrąciła się sama prowadząca, stwierdzając: "Żeby się bali".
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony Zachodu i Ukrainy, które podają rosyjskie media i władze, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Źródło: Twitter, WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski