Chaos w PiS. Kaczyński został zapytany o "lex Tusk"

Od kilku dni trwa zamieszanie wokół komisji mającej badać rosyjskie wpływy w Polsce, czyli "lex Tusk". Okazuje się, że komisja, której pierwszy raport miał powstać już we wrześniu, najprawdopodobniej nie zostanie powołana w obecnej kadencji Sejmu. Pewności co do tego, kiedy będzie to możliwe, wydaje się nie mieć nawet prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Do?ynki z udzia?em Jaros?awa Kaczy?skiego
20.08.2023 Paradyz
Dozynki Wojewodztwa Lodzkiego w Paradyzu z udzialem premiera Jaroslawa Kaczynskiego
FOT: Oleg Marusic/REPORTER
n/z: Jaroslaw Kaczynski
Oleg Marusic/REPORTERChaos w PiS. Kaczyński został zapytany o "lex Tusk"
Źródło zdjęć: © East News | Oleg Marusic/REPORTER
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel

Informację o zaskakującym zwrocie ws. komisji przekazał Marek Ast. Poseł PiS przyznał w piątek, że "w obecnej kadencji Sejmu nie uda się powołać komisji ds. badania rosyjskich wpływów".

Jego zdaniem to przygotowana przez prezydenta nowelizacja ustawy, która weszła w życie na początku sierpnia, opóźniła powołanie komisji. - To spowodowało, że czas na powołanie komisji bardzo nam się skrócił - stwierdził Ast.

- Wiemy, że komisja i tak miała rozpocząć działalność w obecnej kadencji Sejmu, a kontynuować w kolejnej, więc pozostanie to pewnie zadaniem dla Sejmu kolejnej kadencji, aby wykonać tę ustawę i powołać komisję - stwierdził poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: wpadka Suskiego. Poległ na pytaniu z referendum PiS

Nie jest jednak pewne, czy po październikowych wyborach parlamentarnych PiS utrzyma większość w Sejmie. Pojawiły się zatem pytania, czy kontrowersyjna komisja w ogóle powstanie.

- Ale czy komisja będzie powołana? - spytała Jarosława Kaczyńskiego dziennikarka, podczas wizyty prezesa PiS w Paradyżu. - Sądzę, że będzie. Tyle mogę pani w tej chwili powiedzieć - odparł krótko polityk.

PiS odkłada "lex Tusk". Politycy się tłumaczą

- Nie, nie wycofaliśmy się, tylko czasu już nie starczyło - mówił w sobotę Ryszard Terlecki, pytany o sprawę "lex Tusk". W samej Zjednoczonej Prawicy jednak głosy na ten temat są różne.

Adam Bielan zapewniał, że "w najbliższych dniach pani marszałek Witek będzie informować o szczegółach", z kolei szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot w Polsat News wyraził przekonanie iż "wszystko wskazuje na to, że ta komisja jeszcze w tej kadencji zostanie powołana".

"Lex Tusk". Losy ustawy

31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Sejm uchwalił ją 16 czerwca. Ostatecznie prezydent podpisał nowelizację 31 lipca.

Nowa wersja zmienia zapisy ustawy, która zaczęła obowiązywać w końcu maja. Zgodnie z prezydencką nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka.

Opozycja od początku zwracała uwagę, że zapisy "lex Tusk" skierowane są przeciw jej reprezentantom, na czele z Donaldem Tuskiem.

 Źródło: TVN24/WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"