Cenckiewicz pisze o "bezprawiu" po doniesieniach ws. dostępów. Dostał odpowiedź
"Jak się komuś Oczki z Łubianką i SKW z FSB pomyli to mamy takie bezprawie! Ale tu jest Polska! A za czyny bezprawne przebrane w decyzje administracyjne państwa polskiego - odpowiecie!" - napisał w poniedziałek na swoim profilu na platformie X szef BBN, Sławomir Cenckiewicz. Zareagował w ten sposób na doniesienia "Rzeczpospolitej" nt. jego sporu z SKW ws. dostępu do informacji niejawnych. Głos w tej sprawie zajął Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
Według "Rzeczpospolitej", szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk, po przeprowadzeniu kontrolnego postępowania sprawdzającego, cofnął Sławomirowi Cenckiewiczowi poświadczenie bezpieczeństwa z 2021 r. dotyczące dostępu do wszystkich klauzul informacji niejawnych, ponieważ obecny szef BBN miał zataić w tzw. ankiecie bezpieczeństwa osobowego z 2021 r. pewne informacje, co miało sugerować, że nie daje on "rękojmi zachowania tajemnicy".
Cenckiewicz bez certyfikatu NATO? Stanowcza odpowiedź z Kancelarii Prezydenta
Gazeta opisuje, że Sławomir Cenckiewicz w 2020 r. dwukrotnie skorzystał z konsultacji lekarza specjalisty i w ciągu kilku miesięcy wykupił pięć recept na dwa leki mające działać na ośrodkowy układ nerwowy przepisane mu przez lekarza. Kontrwywiad ocenił, że Sławomir Cenckiewicz w ankiecie bezpieczeństwa osobowego z 2021 r. podał nieprawdę: celowo zataił odbyte konsultacje u specjalisty i zaprzeczył, by zażywał w przeszłości "środek odurzający lub substancję psychotropową". Uznano, że skoro zażywał leki działające na ośrodkowy układ nerwowy i bywał u specjalisty, to powinien podać to w ankiecie.
Cenckiewicz: "Za czyny bezprawne - odpowiecie"
Jednak sąd, do którego Cenckiewicz zaskarżył decyzję SKW uznał, że dolegliwość, z powodu której Sławomir Cenckiewicz udał się do specjalisty, nie ogranicza sprawności umysłowej i nie zakłóca psychiki. Potwierdził także, że żaden z dwóch przepisanych skarżącemu leków nie jest substancją psychotropową, a "podciąganie" pod tę kategorię leków działających na ośrodkowy układ nerwowy jest sprzeczne z pytaniem ankiety, w której chodzi o ustalenie wątpliwości dotyczących uzależnienia od alkoholu, środków odurzających i substancji psychotropowych.
Wyrok jest nieprawomocny. Premier złożył kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nie wyznaczono jeszcze składu orzekającego ani terminu jej rozpoznania - przypomina gazeta.
Dobrzyński: Cenckiewicz dostępu nie ma
W sprawie zabrał głos rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.
"Odnosząc się do nieprecyzyjnych informacji ukazujących się w mediach dotyczących utraty dostępu do informacji niejawnych Sławomira Cenckiewicza informuję, że zarówno Służba Kontrwywiadu Wojskowego jak i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego stoją na stanowisku, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem obecny szef BBN nie posiada dostępu do informacji niejawnych" - napisał Dobrzyński.
"Przypominam, że Prezes Rady Ministrów jako organ odwoławczy nie zgodził się z argumentacją i ocenami dokonanymi przez sąd I instancji zaprezentowanymi w zapadłych nieprawomocnych wyrokach WSA w Warszawie i wniósł od przedmiotowych wyroków skargi kasacyjne do Naczelnego Sądu Administracyjnego, wobec czego sprawa pozostaje zawisła przed sądem II instancji. Podkreślenia wymaga, że uzasadnienia ww wyroków nie mają charakteru publicznego ani też nie zostały opublikowane w całości przez S. Cenckiewicza lub jego pełnomocnika, a zatem odnoszenie się do zawartych w nich stwierdzeń w sposób szczegółowy, do czasu rozpatrzenia sprawy przez NSA, należy uznać za niewskazane i przedwczesne" - stwierdził rzecznik.
"Pan Cenckiewicz objęty jest aktem oskarżenia"
"Zauważyć jednak należy, iż warunkiem prawidłowo przeprowadzonej procedury dopuszczenia do informacji niejawnych jest rzetelne i zgodne z prawdą wypełnienie przez osobę sprawdzaną ankiety bezpieczeństwa osobowego, która stanowi załącznik do ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych. Rozstrzygnięcie wątpliwości i wyjaśnienie okoliczności w postaci zdarzeń i sytuacji, które mogą wpływać na dawanie rękojmi zachowania tajemnicy jest częścią postępowania sprawdzającego prowadzonego przez ABW lub SKW. Świadome zatajenie lub pominięcie przez osobę sprawdzaną w ankiecie bezpieczeństwa osobowego lub w toku postępowania sprawdzającego faktów lub zdarzeń stanowi przesłankę do niewydania poświadczenia bezpieczeństwa. Na pytania zawarte w ankiecie należy odpowiedzieć rzetelnie, zgodnie z prawdą, a dylematami podzielić się z osobą prowadzącą postępowanie sprawdzające" - wyjaśnił Dobrzyński.
"Ponadto warto zauważyć, że oprócz złożenia do NSA skargi kasacyjnej, pan Sławomir Cenckiewicz został objęty złożonym do sądu przez prokuraturę aktem oskarżenia, co zgodnie z Ustawą o dostępie do informacji niejawnych jest kolejną bardzo ważną przesłanką do utraty certyfikatu bezpieczeństwa" - dodał Dobrzyński.