Były poseł PiS zatrzymany w szpitalu. Nowe zarzuty dla Tomasza G.
Były poseł PiS i Solidarnej Polski Tomasz G. usłyszał zarzuty w nowej sprawie karnej. Mężczyznę doprowadzono do prokuratury z oddziału neurologicznego, gdzie przebywał jako pacjent. Sprawa dotyczy m.in. wyłudzenia ponad 400 tys. zł.
Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że Tomasza G. zatrzymano w ostatnią środę 12 grudnia za zgodą lekarzy oddziału, na którym był hospitalizowany. Śledczy chcieli aresztu tymczasowego, ale sąd uznał, że wystarczy wpłata 50 tys. zł kaucji.
Nowe zarzuty dotyczą m.in. wyłudzenia ponad 400 tys. złotych z Kancelarii Sejmu. Zdaniem prokuratury Tomasz G. nie rozliczył pieniędzy na prowadzenie biura poselskiego w poprzedniej kadencji, kiedy był parlamentarzystą Solidarnej Polski. Były polityk usłyszał też zarzut płatnej protekcji, bo w zamian za pomoc w rozwiązaniu problemów z finansowaniem biura oferował znajomym darmowe studia.
Prokuratorzy uważają, że Tomasz G. przywłaszczył także zaliczkę z Wyższej Szkoły Handlu i Usług, uczelni której jest właścicielem.
Były poseł PiS i Solidarnej Polski złożył zeznania, ale nie przyznał się do zarzutów - wyjaśnia gloswielkopolski.pl. Mężczyźnie grozi kara nawet 10 lat więzienia. Prokurator Katarzyna Podolak zapowiada w rozmowie z serwisem, że ponownie wystąpi o wniosek o areszt, bo są obawy matactwa.
To kolejna sprawa, w której Tomasz G. usłyszał zarzuty. Przed poznańskim sądem toczy się proces o wyłudzenie kredytów niemal 20 lat temu. Było to jeszcze przed rozpoczęciem przez mężczyznę kariery politycznej w PiS, a później w Solidarnej Polsce.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Pogrzeb Jolanty Szczypińskiej. Wzruszające pożegnanie przyjaciółki