Bydło ze Słowacji trafiło niemal do wszystkich województw. "Wyszukujemy ostatnie stada"

• Pryszczyca w Polsce? Główny Lekarz Weterynarii, Krzysztof Jażdżewski, wyjaśnia, że choć pojawiają się sygnały o pryszczycy, to wynikają one z prowadzonych pod tym kątem badań, a nie z potwierdzenia występowania choroby.
• Transporty zwierząt: W ostatnim miesiącu do Polski przybyło 412 transportów zwierząt z krajów, gdzie choroba występuje.
• Ryzyko choroby: Ogniska pryszczycy na Węgrzech i Słowacji są oddalone o ok. 280 km od granic Polski.

Główny Lekarz Weterynarii, Krzysztof Jażdżewski w rozmowie z serwisem farmer.pl uspokoił, że w Polsce nie ma pryszczycy, a sygnały o chorobie wynikają z prowadzonych badań.

- My istotnie za każdym razem, kiedy pobieramy próbki tkanek do badania w kierunku pryszczycy, w dokumentacji wpisujemy podejrzenie choroby. Ale to nie znaczy, że stwierdzamy pryszczycę. W piśmie przewodnim musimy przecież napisać, w jakim kierunku te badania są wykonywane - wyjaśnił.

Jażdżewski w wypowiedzi dla farmer.pl wymienił, że w ostatnim czasie do Polski przybyło 412 transportów zwierząt wrażliwych na pryszczycę, głównie z krajów, gdzie choroba występuje. - W chwili obecnej wyszukujemy ostatnie stada, gdzie może znajdować się takie bydło. Na chwilę obecną jedynym województwem, gdzie mamy pewność, że takie transporty nie dotarły, jest województwo pomorskie - przekazał.

Dr Krzysztof Jażdżewski ostrzegł hodowców przed zakupem zwierząt w okazyjnych cenach. - Podczas kontroli gospodarstw obserwujemy, że niektóre zwierzęta, które są przywożone, one nie chorują na choroby zakaźne, ale nie są to też zwierzęta w dobrej kondycji. I tutaj mamy wielką prośbę do naszych hodowców: Naprawdę nie dajcie się namówić na zakup zwierząt w okazyjnych cenach - przestrzegł Jażdżewski.

Pryszczyca to wysoce zaraźliwa i niebezpieczna dla zwierząt choroba wirusowa. Wyjątkowo zagrożone są owce, kozy, trzoda chlewna i bydło. W przypadku wybuchu choroby wszystkie zwierzęta w gospodarstwach muszą zostać wybite.

Według nieoficjalnych informacji WP Polska niebawem wprowadzi zakaz importu mięsa ze zwierząt kopytnych ze Słowacji z rejonu, gdzie wykryto ogniska pryszczycy. Minister rolnictwa Słowacji poinformował w piątek, że badania potwierdziły pojawienie się w kraju czterech ognisk w hodowli na południu i wprowadził stan nadzwyczajny.

Rolnicy w regionach dotkniętych pryszczycą muszą przestrzegać surowych zasad bioasekuracji. Wprowadzenie stanu nadzwyczajnego oznacza również, że mogą być wprowadzone dodatkowe ograniczenia dotyczące przemieszczania się zwierząt i produktów rolnych.

Czytaj też:

Stan nadzwyczajny na Słowacji. Jest decyzja rządu

Zakaz wjazdu dla świń z Niemiec, bo pryszczyca. Rolnicy już tropią aferę