Burza o wiewiórkę w sieci
Od czwartku w mediach społecznościowych toczy się burza o zdjęcie wiewiórki w konarze drzewa. Fotografia była ponoć zrobiona w Parku Szczęśliwickim w Warszawie, jest masowo udostępniana z dopiskami: "Dobra zmiana?", "Lex Szyszko". Sytuacja nie jest jednak taka oczywista. Internauci bowiem zwracają uwagę na wycinkę drzew w parku, która miała miejsce, ale... w czerwcu 2016 roku i nie ma nic wspólnego z "Lex Szyszko".
"Takie zdjęcia będą teraz codziennym widokiem. Ktoś sobie wymyślił ustawę, ktoś tworzy uchwały... Drzewa znikają... Czy ktoś zastanawia się nad tym, że każde z drzew jest domem dla wielu istot.
Dokarmiamy zimą ptaki i wiewiórki. Cieszymy się, gdy latem słyszymy śpiew ptaku, a w parku widzimy przebiegającego rudzielca.
Załączony obrazek jasno pokazuje jaką krzywdę wyrządzamy przyrodzie. Ta wiewiórka straciła swoją dziuple, w której prawdopodobnie utkała z porostów i mchu "gniazdo". Jej cierpienia nie trzeba chyba opisywać...
Zostawiam Wam ten obrazek. Wy wysuńcie własne wnioski.
Zdjęcie wykonane przez Pana Kamila w Parku Szczęśliwickim" - czytamy we wpisie na Facebooku.
Już pojawiło się nawet stwierdzenie, że owa wiewiórka stała się symbolem wycinek, które są efektem decyzji ministra Szyszki.
Pod zdjęciem jest tysiące komentarzy i udostępnień.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sytuacja, jak się okazuje, nie jest taka czarno-biała. Internauci tłumaczą bowiem, że Lex Szyszko dotyczy wycinek na terenach prywatnych, a Park Szczęśliwicki należy do miasta i przekonują, że mimo, iż zdjęcie jest jedynie symbolem, nie może być symbolem fałszywym. Ponadto cytują artykuły, które mówią o wycince w tym parku, ale w czerwcu zeszłego roku.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ale na tym nie poprzestają...
Trwa ładowanie wpisu: twitter