Bunt prezydenta Korei Południowej. Nie da się zatrzymać

Zawieszony w obowiązkach prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol sprzeciwia się wydanemu przez krajowy wymiar sprawiedliwości nakazowi zatrzymania. Sąd w Seulu chce zdecydował o takich krokach wobec dotychczasowej głowy państwa w związku z wprowadzeniem przez niego w grudniu stanu wojennego.

Yoon Suk-yeol
Yoon Suk-yeol, zawieszony w obowiązkach prezydent Korei Południowej, który wprowaził stan wojenny, nie ma zamiaru mierzyć się z konsekwencjami tej nagłej, zaskakującej decyzji
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak
oprac.  BKW

Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol zapowiada walkę z "siłami antypaństwowymi". Nie zgadza się z wydanym w jego sprawie przez sąd nakazu zatrzymania w związku z wprowadzeniem przez niego stanu wojennego na początku grudnia.

Biuro Ścigania Korupcji wśród Wysoko Postawionych Urzędników ma tydzień na realizację nakazu zatrzymania. Jednak Jun już kilkakrotnie odmówił stawienia się na przesłuchanie.

Zawieszony prezydent nie zamierza podporządkować się sądowi

Utrudnia to śledztwo, które ma ustalić, czy jego działania były rebelią. Naczelny prokurator agencji antykorupcyjnej, Oh Dong Wun, nie wyklucza użycia sił policyjnych, jeśli ochrona prezydenta uniemożliwi jego zatrzymanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niebezpieczny spacer po lesie. Po odkryciu wezwał służby

Zespół prawników Juna twierdzi, że nakaz zatrzymania jest "nieważny". Obrońcy prezydenta utrzymują ponadto, że agencja antykorupcyjna nie ma prawa prowadzić śledztwa w sprawie o rebelię.

Stan wojenny trwał w Korei Południowej około sześciu godzin. Prezydent, który go zupełnie niespodziewanie ogłosił podczas konferencji prasowej, w środku nocy odwołał go.

Zagadką pozostaje, z jakiego powodu została podjęta decyzja. Najprawdopodobniej Jun Suk Jeol, który w ostatnim czasie bił rekordy spadku popularności jako przywódca kraju, chciał siłą utrzymać władzę.

Obywatele, którzy nagle dowiedzieli się o wprowadzeniu zakazu działalności politycznej, ustanowieniu władzy wojskowej i przejęciu kontroli nad mediami, wyszli na ulice i rozpoczęli protest. W tym czasie parlament został otoczony przez wojsko, ale jego członkowie zdołali się zebrać i przegłosować odrzucenie prezydenckiego dekretu o stanie wojennym.

Wybrane dla Ciebie

Ujawniają dostawy z Korei Północnej do Rosji
Ujawniają dostawy z Korei Północnej do Rosji
Hołownia był szantażowany przez Tuska? "Dzisiaj jest ukarany"
Hołownia był szantażowany przez Tuska? "Dzisiaj jest ukarany"
UE przedłuża zawieszenie ceł odwetowych wobec USA. Do sierpnia
UE przedłuża zawieszenie ceł odwetowych wobec USA. Do sierpnia
Nie żyje Alicja Gortat. Koszykarz poinformował o śmierci mamy
Nie żyje Alicja Gortat. Koszykarz poinformował o śmierci mamy
Atak na 17-latka w Tarnowie. Finał poszukiwań sprawcy
Atak na 17-latka w Tarnowie. Finał poszukiwań sprawcy
Chełmno. Sprawca potrącenia pięciu osób z zarzutami usiłowania zabójstwa
Chełmno. Sprawca potrącenia pięciu osób z zarzutami usiłowania zabójstwa
Skandal na Kremlu. Influencerka ujawnia tajemniczy romans
Skandal na Kremlu. Influencerka ujawnia tajemniczy romans
Skandal po słowach Dudy. Europoseł przypomniał kultowy film
Skandal po słowach Dudy. Europoseł przypomniał kultowy film
Czy można robić grilla na plaży? Policjant raz na zawsze wyjaśnia
Czy można robić grilla na plaży? Policjant raz na zawsze wyjaśnia
Trump rozmawiał z synową w telewizji. Dygresja na temat kobiet
Trump rozmawiał z synową w telewizji. Dygresja na temat kobiet
Rosjanie próbują stworzyć strefę buforową. Niepokojące prognozy ISW
Rosjanie próbują stworzyć strefę buforową. Niepokojące prognozy ISW
Kontrowersje wokół flag w Cieszynie. Posłowie Konfederacji w akcji
Kontrowersje wokół flag w Cieszynie. Posłowie Konfederacji w akcji